Tej lekcji nigdy nie zapomną! Zobaczcie, jak kolejarze uczyli dzieci zasad bezpieczeństwa na torach [ZDJĘCIA]

Takich zajęć nie da się przecenić. Wczoraj, 12 grudnia przedszkolaki z oddziału działającego Szkole Podstawowej z Oddziałami Specjalnymi z Chełmcu dowiedziały się, jakie są zasady bezpiecznego zachowania na torach i na dworach PKP i to niezależnie od tego czy poruszamy się pieszo czy autem.

Ryszard Zygmunt z Polskich Linii Kolejowych i dwaj funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei Andrzej Pajor i Jerzy Świechowski spotkali się wczoraj z przedszkolakami, by w formie prelekcji i zabawy przedstawić im znaki związane z funkcjonowaniem kolei i wytłumaczyć im ich znaczenie. Było o krzyżu św. Andrzeja, o znakach, które informują nam o tym, że zbliżamy się do skrzyżowania torów z drogą z zaporami i bez zapór, o sygnalizacji świetlnej. Dzieci ze zdumieniem przyjęły informację, że w chwili gdy wystąpi realne zagrożenie na torach – na przykład między rogatkami utknął samochód – to można wyważyć właśnie rogatki. Dowiedziały się jak to zrobić i gdzie szukać informacji o numerze telefonu i numerze identyfikacyjnym, by przekazać informację o zagrożeniu dyspozytorowi PKP.

Zobacz też: Chełmiec: już 10 lat kształcą w tej szkole dzieci, które potrzebują specjalnego wsparcia

Już wszystkie maluchy będą pamiętały, że przechodzić przez tory można tylko na oznakowanych, wyznaczonych przejściach, że pod żadnym pozorem nie można się bawić w ich pobliżu a gdy zgubimy się na dworcu PKP, to natychmiast musimy poprosić o pomoc funkcjonariusza Straży Ochrony Kolei, bo właśnie SOK ma za zadanie dbać o nasze bezpieczeństwo na terenach kolejowych. Przy okazji kolejarze przekazali dzieciom i inne zaskakujące i przemawiające do wyobraźni informacje: skład, wagony z lokomotywą przeciętnie ważą 50 ton i potrzebują aż kilometra by wyhamować, bo potrafią rozwinąć prędkość aż do 250 km na godzinę. Taki pociąg w 15 sekund potrafi przejechać pół kilometra. Nie ma zatem najmniejszych szans, by mając pierwszeństwo i przejeżdżając przez przejazd zatrzymał się na czas przed niefrasobliwym pieszym czy kierowcom, który wtargnął na tory i na nich utknął.

A Wy wiedzieliście, że Służba Ochrony Kolei – bo tak wcześniej nazywała się Straż Ochrony Kolei – została powołana o rok wcześniej niż policja? Służbę Ochrony Kolei powołał sam naczelnik Józef Piłsudski 18 listopada 1918 roku.

Już pod koniec spotkania dzieci mogły też obejrzeć, użyć sprzętu, w który wyposażeni są funkcjonariusze SOK – tarcz, hełmów, noktowizora, lornetki, kajdanek. I co tu kryć – ta część spotkania wzbudziła wśród maluszków największe emocje. A na koniec były niespodzianki – kolejarze przekazali dzieciom książeczki edukacyjne z kolorowankami, by maluszki mogły już w domu pokazać wszystko, czego się nauczyły swojemu rodzeństwu czy rodzicom. Dyrektor szkoły z kolei odebrał dyplom potwierdzający, że jego podopieczni zostali gruntownie w tym zakresie przeszkoleni i zdali na koniec stosowny egzamin sprawdzający. ([email protected] Fot.: ES)