Wezwani na ucztę Baranka. Pierwsza Komunia Święta

Przyjęcie Pierwszej Komunii Świętej przez drugoklasistów poprzedzone jest zazwyczaj kilkumiesięcznym okresem formacji dla rodziców. Nie inaczej było w parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Szymbarku.
- Do Pierwszej Komunii Świętej dzieci przygotowywały się przez cały rok w szkole, natomiast z rodzicami spotykaliśmy się w sobotę, dwie – trzy godziny, w zależności od potrzeb – mówi ks. Stefan Tabor, proboszcz parafii Szymbark, dla którego to już 41 grupa dzieci i ich rodziców, których przygotowywał do sakramentu. W tej miejscowości uroczystość Pierwszej Komunii Świętej miała miejsce wczoraj (6 maja).
Równie ważne, choć nieco trudniejsze, były przygotowania do sakramentu pokuty. Bo na drodze do Ołtarza zawsze stoi konfesjonał.
- Spowiedż wzbudza emocje ponieważ nie łatwo jest przyznać się do swoich grzechów. Trzeba też spełnić określone warunki. Dzieci ogromnie to przeżywały, ale jednocześnie w pełni świadome przystąpiły do obu sakramentów – mówi kapłan.
Przygotowanie do Pierwszej Komunii Świętej dziecka to dla całej rodziny szansa na pogłębienie przyjaźni z Bogiem oraz na odnowienie życia zgodnie z zasadami Ewangelii. Dla księdza to natomiast wielka radość
- Chciałem, aby dzieci w pełni uczestniczyły w tej Mszy Świętej, aby wiedziały, że przyjmują żywego, zmartwychwstałego Chrystusa. Myślę, że pod tym względem uroczystość się udała. Dzieci pięknie odpowiadały, śpiewały, były w pełni świadome tego, co w ich życiu nastąpiło – dodaje proboszcz.

(KB)
Fot. BK – na zdjęciach uroczystość komunijna w Szymbarku 6 maja 2012