Cecha dobrego przedsiębiorcy: Andrzej Grygiel dzieli się swoim doświadczeniem
Czytaj też: Czerwcowy miesięcznik: Andrzej Grygiel o prowadzeniu biznesu na Sądecczyźnie
- Słowo "przedsiębiorca" jest odmieniane na wszystkie sposoby - nie wiem czy nie jest nadużywane. My robimy swoje, ocena należy do innych. Przedsiębiorca - osoba prowadząca działalność gospodarczą - tak jak każdy człowiek musi umieć podejmować decyzje i brać pod uwagę fakt, że nie zawsze będą one dobre. Trzeba wykazywać pewną zadziorność i samozaparcie, które pozwala w trudnych sytuacjach szukać rozwiązania i nie rozpaczać. Przedsiębiorca powinien też być pokorny - twierdzi Andrzej Grygiel.
- Życie to nieustanne rozwiązywanie problemów, zmaganie się z trudnościami. Sukces, tak jak szczęście, to nie jest stan, to są chwile. Trzeba je dostrzec i umiejętnie się nimi cieszyć - nie trąbić, bo szczęście potrzebuje ciszy. W działalności gospodarczej codzienność przynosi problemy, a ich rozwiązywanie daje satysfakcję i uskrzydla. W mojej opinii kluczem do sukcesu nie jest pozbywanie się konkurencji czy nieczysta walka o klienta, kluczem jest podnoszenie jakości swoich produktów i usług, by były one choć trochę lepsze niż u innych, lepsze dziś i nieco lepsze jutro.
Jak skutecznie motywować pracownika? - Najbardziej skuteczną motywacją dla pracownika jest rozwój firmy. Kiedy każdego dnia wstajemy i idziemy do pracy nie z przymusu, ale z przekonaniem, że to ma sens. Kiedy widzimy pozytywny efekt naszej pracy i naszego zaangażowania.
Stawiamy na rozwój osobisty: własny ale także i wszystkich pracowników, dlatego umożliwiamy im poszerzanie ich kompetencji poprzez udział w kursach i szkoleniach. Niejednokrotnie pomagamy też rozwinąć skrzydła osobom, które czują, że mogłyby dać z siebie więcej, realizować swoje pasje i zainteresowania w innej branży.
Zaufanie do starych współpracowników czy otwartość na nowych? Zdaniem prezesa firmy jedno nie wyklucza drugiego. - Nasza firma to ludzie. Niektórzy są z nami od dawna, a niektórzy prawie od samego początku. To osoby, z którymi tworzyła się historia firmy Grand. Pracownicy pamiętają te czasy, kiedy nie było u nas nowoczesnych technologii czy maszyn sterowanych numerycznie.
Praca wykonywana była ręcznie na maszynach konwencjonalnych, jej jakość wcale nie była niższa. Zaangażowanie zawsze było duże – ludzie codziennie dawali z siebie 100 procent, bo chodziło o wspólne dobro - i niejednokrotnie to właśnie satysfakcja z tworzenia znaczyła dla nich więcej niż wysokość wypłaty. ([email protected], fot. Daniel Szlag)
KUP MIESIĘCZNIK "SĄDECZANIN" I PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD Z PREZESEM FIRMY GRAND!