Policjanci kontrolują osoby objęte kwarantanną. Sądeczanie stosują się do zasad

Do tej pory sądeccy policjanci nie odnotowali sytuacji, by któraś z osób objętych kwarantanną nie przebywała pod wskazanym adresem. Takie przypadki zdarzają się jednak na terenie innych powiatów i województw, dlatego podczas kontroli funkcjonariusze informują osoby objęte kwarantanną, że za naruszenie zasad grozi kara grzywny w wysokości nawet do 30 tysięcy złotych.

- W tej trudnej sytuacji policjanci wspierają służby sanitarne. Od momentu wprowadzenia przez resort zdrowia, ścisłego nadzoru nad osobami objętymi kwarantanną, funkcjonariusze z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego przynajmniej raz na dobę, sprawdzają czy te osoby faktycznie przebywają w wyznaczonym miejscu i czy potrzebują jakiejś pomocy – wyjaśnia asp. Iwona Grzebyk-Dulak z sądeckiej policji.

Funkcjonariusze nie mają z osobami objętymi kwarantanną bezpośredniego kontaktu. Nie wchodzą do ich domów.

- W praktyce wygląda to tak, że policjant dzwoni do osoby objętej kwarantanną i ta osoba w trakcie rozmowy podchodzi do okna, tak aby policjant mógł ją zobaczyć i stwierdzić, że faktycznie przebywa w danym określonym miejscu. Taką rozmowę można prowadzić również przez domofon. Kontrola może być oparta także na rozmowie bezpośredniej, czyli funkcjonariusz rozmawia z taką osobą przez okno i też ma możliwość stwierdzenia czy ta osoba w danym miejscu przebywa – dodaje policjantka.

Wizyta funkcjonariuszy to tylko jedna z form sprawdzenia, czy osoby objęte kwarantanną stosują się do jej zasad. Policjanci zbierają informacje na ten temat na wiele różnych sposobów. Niezależnie od przepisów prawnych, wszyscy objęci kwarantanną powinni pamiętać, jaka odpowiedzialność na nich ciąży - nie dochowując jej zasad, mogą w pośredni sposób przyczynić się nawet do czyjejś śmierci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ

RG [email protected], Fot. KPP Limanowa, film DS