To był wyścig z czasem. Znaleźli go na polu półprzytomnego i zmarzniętego
Dochodziła północ, jak służby ratunkowe z powiatu gorlickiego postawiła na równe nogi informacja o zaginięciu 19-letniego mieszkańca Staszkówki, którego życie było zagrożone. Policjanci niezwłocznie zorganizowali poszukiwania w terenie, w których wzięli udział strażacy z Moszczenicy i Staszkówki oraz stróże prawa.
- Po dojeździe na miejsce i rozmowie z policjantami oraz rodziną zaginionego, wyznaczyliśmy obszary poszukiwań. Strażacy wyruszyli pieszo, a z powietrza wspomagał ich dron z kamerą termowizyjną - relacjonują druhowie z Moszczenicy.
Zobacz też Straszny wypadek na zawsze zmienił jego życie. Maszyna ucięła mu rękę
Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań, operatorzy drona zauważyli na polu, przy słupie wysokiego napięcia, leżącego człowieka. Natychmiast podali współrzędne GPS pozostałym druhom i policjantom, którzy udali się we wskazane miejsce. Tam znaleźli wyziębionego, półprzytomnego 19-letniego mieszkańca Staszkówki.
Ratownicy udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali go pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego.
- Gdyby nie dron z kamerą termowizyjną i umiejętności naszych strażaków to nie wiadomo, jaki byłby finał poszukiwań – oceniają strażacy z Moszczenicy. ([email protected] Fot. Ilustracyjna KMP Nowy Sącz)