Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
27/01/2019 - 22:40

Krynica-Zdrój: niewidzialny zabójca w natarciu, cała rodzina w szpitalu

Po fałszywym alarmie z monitoringu w Wierchomli, niewielkim pożarze sadzy w Nowym Sączu strażacy zostali dziś wezwani do Krynicy-Zdroju, gdzie aż cztery osoby mogły paść ofiarą czadu, który niebezpodstawnie ratownicy nawyzywają od lat niewidzialnym zabójcą.

Alarm pożarowy w Wierchomli w gminie Piwniczna-Zdrój okazał się fałszywy. Niewielki pożar sadzy w przewodzie kominowym w budynku przy ul. Fabrycznej w Nowym Sączu strażacy opanowali bardzo szybko a sami poszkodowani mogą dziękować losowi za to, że ogień oszczędził ich dobytek.

Jednak dzisiejszy wieczór mógł się skończyć wyjątkowo tragicznie, gdy okazało się, że w budynku mieszkalnym przy ul. Kraszewskiego w Krynicy-Zdroju dramatycznie podniósł się poziom stężenia tlenku węgla. Źródłem niebezpieczeństwa okazał się piecyk gazowy. Jak informuje oficer dyżurny KM PSP w Nowym Sączu u dwóch z czterech osób przebywających w mieszkaniu ratownicy stwierdzili ewidentne objawy zatrucia czadem - mama i 12 letnia córka zostały zabrane do szpitala.

Zobacz też: Łabowa: 56-latek sam wybrał godzinę swojej śmierci

Trafili tam również – ale już tylko prewencyjnie –  ojciec rodziny i 10-letni syn.

A my po raz kolejny apelujemy do wszystkich posiadaczy junkersów, pieców dwufunkcyjnych i pieców węglowych oraz kominków – instalujcie w miarę możliwości czujniki alarmujące o wzroście stężenia tlenku a przede wszystkim dbajcie o właściwą wentylację pomieszczeń.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu