Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
31/08/2021 - 08:00

„Ktoś chce mnie zabić.” Znalazł w skrzynce dziwną kopertę, potem został pobity

Najpierw ktoś wrzucił mu do skrzynki kopertę, w której znajdowała się nieznana substancja, a następnego dnia zaatakował go gazem i pobił. Mieszkaniec Nowego Sącza, który na co dzień pracuje jako ochroniarz podejrzewa, że ktoś chce go zabić albo zrobić krzywdę jego rodzinie.

Czy rzeczywiście ktoś chce zrobić krzywdę mieszkańcowi Nowego Sącza? Na to pytanie od kilku dni próbują znaleźć odpowiedź sądeccy policjanci, którzy prowadzą w tej sprawie postępowanie.

- Mieszkam przy ulicy Paderewskiego w Nowym Sączu. Na co dzień pracuję jako ochroniarz. W miniony piątek poszedłem do pracy na nockę. Gdy wróciłem rano, zajrzałem do skrzynki, czy nie ma listu. Znalazłem tam białą kopertę, która miejscami miała zielony kolor. W środku nie było listu, a jedynie jakieś granulki. Obawiałem się, że może to być jakaś szkodliwa substancja, dlatego nie otwierając koperty, włożyłem ją do skrzynki i zadzwoniłem po policję – relacjonuje nasz Czytelnik, który poinformował o tym zdarzeniu naszą redakcję.

Dosłownie już po chwili na sygnale przyjechała policja i straż pożarna. Strażacy sprawdzili przesyłkę urządzeniami, które mają na wyposażeniu wozu strażackiego i wstępnie wykluczyli jakoby była to substancja niebezpieczna. 

- Policjanci wykonali czynności procesowe, a koperta z zawartością została zabezpieczona do dalszych badań. Okoliczności tego zdarzenia są obecnie wyjaśniane  w postępowaniu, które prowadzi Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu – powiedziała naszej redakcji kom. Justyna Basiaga z sądeckiej policji. Jak na razie nie wiadomo, jaka substancja znajdowała się w kopercie.

- Na szczęście nic nam się nie stało, ale nie wiadomo jakby się to skończyło, gdybym zabrał kopertę ze sobą do mieszkania. Mam małe dziecko i martwię się o moją rodzinę – wyznaje nasz Czytelnik.

Na tym jednak nie koniec zmartwień mieszkańca Nowego Sącza. Następnego dnia w niedzielę, w godzinach popołudniowych, w piwnicy bloku przy ulicy Paderewskiego, ktoś zaatakował go gazem, a następnie uderzył. Mężczyzna na chwilę stracił przytomność. Został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do szpitala. Na szczęście jego obrażenia okazały się niegroźne.

- Wydaje mi się, że te dwie sprawy łączą się ze sobą. Niewykluczone, że stoi za nimi ta sama osoba – dodaje. Czy tak rzeczywiście jest? Sprawdzają to sądeccy policjanci, którzy szukają nadawcy listu i sprawcy niedzielnego ataku na mieszkańca Nowego Sącza. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)







Dziękujemy za przesłanie błędu