To miał być głupi żart, skończyło się fatalnie. Nie przewidział tego, co się wydarzy
Wszystko wydarzyło się 27 grudnia. To właśnie w tym dniu, w godzinach wieczornych, pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który groził, że wysadzi siedzibę Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie.
Zobacz też Omal nie zginęli pod kołami pędzącej na sygnale karetki pogotowia. W sieci ukazało się nagranie
Natychmiast do miejsca skąd było wykonywane połączenie udali się policjanci z Łużnej. Na miejscu zastali 52 – letniego mieszkańca gminy Bobowa, który był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w Komendzie Powiatowej Policji w Gorlicach, a jego telefon zabezpieczony.
Sprawca będzie odpowiadał przed sądem za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
- Przypominamy i ostrzegamy! Anonimowy telefon o podłożeniu ładunku wybuchowego uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana przez służby. Należy pamiętać o tym, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarni. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych – przestrzegają policjanci. ([email protected] Fot. Ilustracyjna RG)