Miał strasznego pecha - wbiegła mu na drogę, skończyło się fatalnie
Było kilka minut po godzinie szóstej, jak na drodze powiatowej w Kiczni doszło do wypadku. Sarna wbiegła wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Kierowca chcąc uniknąć zderzenia z dzikim zwierzęciem, gwałtownie skręcił i uderzył w znajdujący się przy drodze drewniany budynek gospodarczy, naruszając jego konstrukcję.
Zobacz też Przyjechał do lasu w Bukowcu na grzyby. Tam doszło do tragedii
Autem podróżował sam kierujący, który wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku. Nie skarżył się na żadne dolegliwości i nie potrzebował pomocy medycznej. Sarnie również nic się nie stało, uciekła do lasu.
Przez prawie godzinę droga powiatowa w Kiczni była nieprzejezdna. Strażacy odłączyli w uszkodzonym samochodzie akumulatory, a następnie za pomocą wciągarki usunęli go na pobocze. Sprzątnęli z drogi części, który odpadły z auta oraz płyny, które się wylały. Na koniec ogrodzili taśmą ostrzegawczą budynek gospodarczy. Na tym zakończyli trwającą prawie godzinę akcję. ([email protected] Fot. OSP Łącko, OSP Kicznia, OSP Zagorzyn, PSP Nowy Sącz)