Miała być libacja po sądecku i na bogato”. Może skończyć się więzieniem
To pewnie miała być impreza na bogato, a wódka miała się lać strumieniami? Zapewne taki był plan weekendowej libacji. 27-letni amator „darmowego” trunku zabrał z jednego sądeckich dyskontów dwie 1,5-litrowe butelki markowego alkoholu i wyszedł ze sklepu.
Miał pecha. Namierzył go ochroniarz i ujął przed budynkiem. Odzyskany towar trafił z powrotem na sklepowe półki, a pracownicy wezwali policję. Kiedy patrol zgarnął złodzieja na komendę, okazało się, że tego samego dnia był jeszcze w dwóch innych dyskontach, gdzie ukradł cztery 1,5-litrowe butelki markowego trunku. W sumie połakomił się na sześć flaszek.
Co mu teraz grozi? - Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał zarzuty karne. Kradł kilkukrotnie, w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, dlatego odpowie za przestępstwo – informuje rzecznik sądeckiej komendy policji Justyna Basiaga. - Grozi mu teraz do 5 lat więzienia. Więzieniem może się też skończyć sprawa kasy zapomogowo pożyczkowej pracowników sądeckiego Newagu Malwersacja w kasie. Są nowe szczegóły śledztwa ([email protected]) zdjęcie ilustracyjne dot, policja.pl