Na Batalionów Chłopskich grasuje oszust. Podaje się za dostawcę internetu
Kilka dni temu taka sytuacja miała miejsce w jednym z bloków przy ul. Batalionów Chłopskich. – Mężczyzna przedstawił się, powiedział, że jest z firmy UPC i musi sprawdzić łącze – opowiada właściciel mieszkania. Zapytał, czy może w tym celu skorzystać z mojego komputera. Udostępniłem mu sprzęt. Chwilę później do domu wrócił syn, który zapytał siedzącego przy laptopie mężczyznę o to, kim jest i co właściwie robi. Był wyraźnie zmieszany. Natychmiast zerwał się z krzesła i uciekł z mieszkania, zbiegając schodami w dół.
Pracownicy firmy UPC mają obowiązek każdorazowego posługiwania się identyfikatorem ze zdjęciem. W dodatku nie mamy obowiązku nikogo takiego wpuszczać do mieszkania - to zależy od naszej decyzji. Co więcej, jeśli oczekujemy wizyty instalatora, serwisanta bądź sprzedawcy, musimy pamiętać, że przedstawiciel UPC ma obowiązek okazać identyfikator przed wejściem do mieszkania oraz nie jest upoważniony do pobierania jakichkolwiek opłat za usługi – informuje konsultant działu wsparcia technicznego UPC Polska.
Czytaj też: Zginął, zamarzł? Mieszkańcy Grybowa znaleźli w lesie zwłoki mężczyzny
Pracownicy techniczni UPC, którzy rzeczywiście muszą sprawdzić połączenie internetowe i jego prędkość, mają ze sobą własne laptopy. Pomiarów prawidłowości i szybkości łącza dokonują więc na własnym sprzęcie i - co do zasady - nie mają prawa korzystać z komputerów mieszkańców. Zanim więc wpuścimy podejrzanego serwisanta do naszego mieszkania, zapytajmy go o legitymację.
[email protected], fot. Sądeczanin