Najpierw uciekał przed nimi samochodem, potem próbował pieszo
W minioną środę w Nowym Sączu rozegrały się sceny, jak z dobrego filmu kryminalnego. Policjanci na Alejach Piłsudskiego prowadzili rutynową kontrolę drogową. Było kilka minut po godzinie dwudziestej, jak zauważyli citroena, którego kierowca jechał z nadmierną prędkością. Policyjny radar pokazał, że mężczyzna przekroczył prędkość o niemal 30 km/h. Mundurowi niezwłocznie wydali sygnał, aby zatrzymał się do kontroli drogowej.
Mężczyzna na widok policjanta najpierw zwolnił, po czym gwałtownie dodał gazu i odjechał w kierunku ul. Nawojowskiej. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Pojazd skręcił w ul. Grunwaldzką, a następnie w ul. Kossaka, gdzie droga się kończyła.
- Kierowca nie mógł kontynuować jazdy, dlatego zaczął uciekać pieszo. Wówczas bardzo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie trzeźwości wykazało, że ma w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Policjanci przekazali samochód współwłaścicielce, a nietrzeźwego kierowcę przewieźli do komendy. Mężczyzna noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszał od policjantów zarzuty. W sądzie odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za popełnione przestępstwa może trafić na 5 lat do więzienia. Ponadto za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może stracić prawo jazdy nawet na 15 lat. O jego losie zadecyduje sąd. ([email protected] fot. Ilustracyjna RG)