Policyjny pościg za podejrzewanymi, padł strzał… Wiemy coraz więcej o zbrodni z Czaczowa
Potworna zbrodnia w Czaczowie
Ta historia wstrząsnęła Sądecczyzną. 75-latek z Czaczowa został w ubiegłą niedzielę we własnym domu brutalnie pobity. Obrażenia, z jakimi trafił do szpitala były niezwykle poważne. Niestety, mimo wysiłków lekarzy zmarł następnego dnia.
Policjanci od razu przystąpili do poszukiwania sprawców bestialskiej napaści. Oprócz funkcjonariuszy sądeckich, w sprawę zaangażowani zostali również mundurowi z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Szybko wytypowane zostały osoby, które mogą być za wszystko odpowiedzialne. W piątek (25 sierpnia) zostali zatrzymani w pościgu na terenie gminy Stary Sącz. Jechali wówczas Citroenem.
- Jeden z mężczyzn wysiadł z samochodu i zaczął uciekać pieszo, policjanci oddali strzał ostrzegawczy, po którym został zatrzymany. Również dwaj pozostali trafili w ich ręce. Byli to mieszkańcy gminy Stary Sącz w wieku 54, 25 i 22 lat. Nikt z osób biorących udział w zdarzeniu nie doznał żadnych obrażeń - informuje sądecka komenda.
To nie wszystko. 54-latek miał przy sobie marihuanę, a 25-latek trzymał ją w domu (prawie 60 gramów). Narkotester wykazał również obecność tej substancji w organizmie 22-latka. Wszyscy zostali przewiezieni do komendy policji w Nowym Sączu, gdzie trafili do cel. Dodajmy, że jeden z nich był wcześniej karany za rozboje. Trwa ustalanie roli, jaką podejrzane osoby odegrały w całym zdarzeniu.
Nie żyje 75-latek z Czaczowa
Przypomnijmy, że w niedzielę, około 9 rano. 75-latek miał zostać obezwładniony gazem łzawiącym, pobity niemal do nieprzytomności i okradziony. Miał mieć związane ręce i nogi oraz liczne rany cięte na głowie. Zdołał jedynie przeczołgać się do drzwi i krzyknąć “ratunku”. Biały samochód, który zdołał zauważyć, ponoć już wcześniej był widziany przed jego domem.
- Trudno nam zrozumieć, że coś takiego się wydarzyło. Dlaczego ktoś się na niego rzucił i zamordował? To był bardzo porządny człowiek. Pracował na swoim gospodarstwie, był uczciwy, nikomu nie zawinił. Niezwykle to wszystko przeżywamy - wspomina sołtys Czaczowa Jacek Ormanty. Reportaż z miejsca zdarzenia obejrzysz TUTAJ. ([email protected], fot.: KMP Nowy Sącz)