Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
06/10/2021 - 11:45

Strażacy dwie godziny gasili pożar. Z samochodu został jedynie spalony wrak

W jednej chwili osobowy peugeot stanął w ogniu. Choć strażacy bardzo szybko zjawili się na miejscu, samochód był już cały w ogniu. Z pojazdu został jedynie spalony wrak.

Co jest nie tak z tymi samochodami? To już drugi pożar w gminie Łącko w ostatnich dniach. W minioną niedzielę (3 października) w godzinach popołudniowych w Szczereżu spłonęła toyota yaris, która z nieznanych przyczyn nagle zaczęła się palić. Choć strażacy bardzo szybko dotarli na miejsce, niewiele udało się ocalić. Pojazd nadaje się jedynie na złom.

We wtorkowy wieczór po godzinie osiemnastej strażacy z Nowego Sącza i gminy Łącko znów zostali wezwani do pożaru samochodu. Tym razem w Zarzeczu płonął osobowy peugeot. Pojazd prawdopodobnie zapalił się w trakcie jazdy, bo gdy strażacy dotarli na miejsce, znajdował się na środku drogi w pobliżu lasu.

Auto było całe w płomieniach. Strażacy natychmiast zaczęli gasić pożar. Akcja trwała aż dwie godziny. Niestety i tym razem samochód spłonął doszczętnie. Został z niego jedynie spalony wrak.

Gdy policjanci zakończyli już czynności dochodzeniowe, strażacy usunęli z drogi na pobocze spalony wrak samochodu. Jak na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Choć straty jakie poniósł właściciel są dość duże, najważniejsze że nikomu nic się nie stało i nikt nie ucierpiał w pożarze.

Co jest nie tak z tymi samochodami? Dlaczego płoną?

- Rzadko spotykamy się z samochodami po pożarach. Jedynie do naszej stacji kontroli pojazdów trafiają auta, które jeszcze nadają się do naprawy. W takich pojazdach najczęściej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej albo stopiły się wiązki, które były nieoryginalnie puszczone blisko układu wydechowego i właśnie od niego się zapaliły. Do pożarów może dojść również przy wyciekach z układu paliwowego – wyjaśniał jakiś czas temu na łamach "Sądeczanina" pan Łukasz, właściciel jednej z sądeckich stacji kontroli pojazdów.

Przeglądy techniczne, nawet te robione najbardziej systematycznie i starannie, nie są w stanie nas uchronić przed ryzykiem, że nasz samochód nie zapali się w trasie albo nawet po kilku godzinach od zakończonej jazdy. Z doświadczenia strażaków wynika, że najczęstszą przyczyną pożarów są zwarcia instalacji elektrycznej i nie ma znaczenia czy auto jest na gaz, ropę czy benzynę. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz)

Strażacy dwie godziny gasili pożar. Z samochodu został jedynie spalony wrak




W jednej chwili osobowy peugeot stanął w ogniu. Choć strażacy bardzo szybko zjawili się na miejscu, samochód był już cały w ogniu. Z pojazdu został jedynie spalony wrak.






Dziękujemy za przesłanie błędu