Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
29/06/2022 - 09:50

Te dantejskie sceny rozegrały się w pobliżu domu. Skończyło się w szpitalu

Kiedy się to wydarzyło, jechał motocyklem ze swojego domu w kierunku drogi głównej w Krużlowej. Z naszą redakcją skontaktował się czytelnik, który twierdzi, że został napadnięty przez znane mu osoby. Konsekwencje były bardzo poważne. Sprawę wyjaśnia już policja.

Do wielu wypadków motocyklistów dochodzi w ostatnim czasie na drogach Sądecczyzny. W niektórych przypadkach winni są kierowcy jednośladów, w innych prowadzący samochody. W nieco innej sprawie skontaktował się z naszą redakcją czytelnik – Artur Olech. Chce nagłośnić sytuację, która spotkała go 17 czerwca.

Jak przekazuje, właśnie tego dnia, chwilę po godzinie 16 wyjeżdżał motocyklem Yamaha z domu na drogę główną w Krużlowej Niżnej. Miał wtedy zostać napadnięty przez dwie znane mu osoby.

- Wypadłem z drogi w przepaść i uderzyłem w drzewo. Osoba, która przyczyniła się do tego wypadku na co dzień pracuje z dziećmi. Na miejscu swoje działania prowadziła policja – mówi nasz czytelnik.

Jak się potem miało okazać, konsekwencje opisywanej sytuacji były bardzo poważne. Czytelnik wyjaśnia, że spędził 7 godzin na SORze w Nowym Sączu, gdzie lekarze mieli go poinformować o pęknięciu czaszki oraz mocnym skręceniu stawu skokowego z naderwaniem ścięgien.

- Na miejscu zdarzenia policjanci zastali kilka osób, które przedstawiały  odmienne wersje tego zdarzenia. Obecnie sprawa jest wyjaśniana. Postępowanie prowadzi Komisariat Policji w Grybowie – informuje kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP w Nowym Sączu.

Przypomnijmy, że kilka dni temu do bardzo niebezpiecznego wypadku motocykla doszło także w Krynicy. Kobieta wylądowała po nim w szpitalu. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ. ([email protected], fot.: Czytelnik)







Dziękujemy za przesłanie błędu