Uciekał przed policją, ścigało go kilka radiowozów. Złapali go w Nowym Sączu
Jak na razie nie wiadomo, co miał na sumieniu kierowca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać policjantom. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (8 marca) około godziny dziewiętnastej.
Zobacz też Co miał na sumieniu? Policja ujawnia, dlaczego uciekał przed funkcjonariuszami
Z informacji, które przekazali nam Czytelnicy wynika, że mężczyzna jechał drogą krajową numer 28 od Grybowa w kierunku Nowego Sącza. Na widok policjantów, którzy próbowali go zatrzymać, mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać. Poruszał się starą, czerwoną Hondą z charakterystycznymi napisami: „Jezus prawdą jest, Jezus drogą jest…”.
Stróże prawa natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą, który poruszał się z wielką prędkością. Mężczyznę ścigało kilka radiowozów policyjnych. Pościg zakończył się dopiero na ulicy Paderewskiego w Nowym Sączu. Policjanci zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jak na razie nie wiemy, dlaczego nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policją. W tej sprawie wczoraj skierowaliśmy pytania do sądeckiej policji. Czekamy na odpowiedź.
Zobacz też Pościg na Sądecczyźnie. Uciekinier wjechał BMW w stodołę, wciąż szuka go policja
To już kolejny policyjny pościg na Sądecczyźnie w ostatnich dniach. Tak jak już informowaliśmy, 22 lutego policjanci próbowali zatrzymać w Librantowej do kontroli drogowej kierowcę BMW. Mężczyzna na widok funkcjonariuszy przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Klimkówki i Siennej. Nie ujechał jednak daleko. Przejeżdżając przez Ubiad, uderzył w stodołę. Gdy po chwili na miejsce przyjechali funkcjonariusze, mężczyzny już nie było. Zostawił samochód i uciekł pieszo. Mundurowi przez wiele godzin szukali go, ale niestety jak na razie nie udało się go zatrzymać. ([email protected] Fot. Czytelnik – dziękujemy)