Uciekał przed policjantami na rowerze. Może trafić na 10 lat za kraty
Kilka dni temu, w godzinach nocnych, sądeccy policjanci zostali postawieni na równe nogi. Otrzymali informację o włamaniu do jednego z domków letniskowych położonych nad Jeziorem Rożnowskim. We wskazane miejsce natychmiast ruszyły patrole z Nowego Sącza i Gródka nad Dunajcem.
- Policjanci zauważyli zaparkowany obok domku samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych, którym najprawdopodobniej przyjechał włamywacz. Wychodząc z radiowozów, zobaczyli mężczyznę, który na ich widok przerzucił skradziony rower przez ogrodzenie posesji i zaczął na nim uciekać. Był tak zdeterminowany, że nawet kiedy odpadło przednie koło roweru, nie chciał odpuścić i kontynuował ucieczkę pieszo, jednak bardzo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy – relacjonuje przebieg zdarzenia Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Tragiczny wypadek podczas przewracania siana. Nie żyje 56-latek
Uciekinierem okazał się 48-letni mieszkaniec Nowego Sącza, który był dobrze znany policjantom z wcześniejszych interwencji. Mężczyzna wybił szyby w oknie i włamał się do domku letniskowego, z którego wyniósł ubrania, obuwie, dowód rejestracyjny motocykla oraz rower górski. Policjanci w całości odzyskali skradzione mienie.
Jak się okazało, 48-latek był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu i Jaworzu. Przeciwko niemu toczy się sprawa dotycząca krótkotrwałego użycia luksusowego pojazdu i prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości.
Sądeczanin miał przy sobie kluczyki i dowód rejestracyjny audi zaparkowanego w pobliżu domku letniskowego. Jak sam przyznał, ukradł ten pojazd kilka dni wcześniej na terenie Niemiec. Numery tablic nie zgadzały się jednak z tymi w dowodzie rejestracyjnym. Po odczytaniu i wprowadzeniu numeru VIN pojazdu do systemu okazało się, że samochód figuruje jako poszukiwany przez niemiecką policję. Dodatkowo jadąc na miejsce włamania, 48-latek złamał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zobacz też Wypadek w Nowym Sączu. Na ul. Barskiej zderzyły się dwa samochody
- Mundurowi przedstawili sądeczaninowi zarzut kradzieży z włamaniem, a prokurator zastosował wobec niego dozór policji. Mężczyzna odpowie również za kradzież samochodu i złamanie orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 10 lat więzienia. Niewykluczone, że 48-latek usłyszy również kolejne zarzuty, ponieważ policjanci podejrzewają go także o inne przestępstwa – dodaje Aneta Izworska. ([email protected] Fot. KMP Nowy Sącz)