Zwłoki leżały w zaroślach. Prokuratura ujawnia nowe fakty

Szukali go przez prawie dwa miesiące. W akcji wzięło udział kilkadziesiąt osób, niestety na nic się to zdało. Dzisiaj już wiemy, że poszukiwania zaginionego 47-latka z Mszany Dolnej mają tragiczny finał. Wczoraj jeden z mieszkańców znalazł jego ciało. Śledczy ustalają, jak doszło do tej tragedii.

Prokuratura Rejonowa w Limanowej wspólnie z policją ustala, w jaki sposób zginął 47-letni mieszkaniec Mszany Dolnej. Mężczyzna w połowie listopada opuścił Dom Pomocy Społecznej w którym mieszkał. Przez wiele dni w terenie szukali go policjanci, strażacy oraz goprowcy. W akcji wykorzystano również śmigłowiec policyjny, a rodzina zaginionego poprosiła o pomoc jasnowidza. Niestety na nic się to wszystko zdało. Nie udało się wtedy odnaleźć zaginionego 47-latka.

Zobacz też Tragiczny finał poszukiwań zaginionego 47-latka. Policjanci znaleźli jego zwłoki

Niestety dzisiaj już wiemy, że poszukiwania mają tragiczny finał. W poniedziałek (13 stycznia) około godziny 13 jeden z mieszkańców Mszany Dolnej znalazł zwłoki zaginionego mężczyzny. Ciało znajdowało się w zaroślach na niezabudowanych polach w pobliżu ulicy Słomka.

Policjanci z grupy dochodzeniowo- śledczej limanowskiej policji wspólnie z prokuratorem zabezpieczyli zwłoki. Na ciele 47-latka śledczy nie znaleźli żadnych śladów, które mogłyby świadczyć, że doszło do zabójstwa. Prokuratura wstępnie wykluczyła możliwość, aby ktoś miał się przyczynić do jego śmierci.

- Zostanie przeprowadzona sekcja w Zakładzie Medycyny Sądowej, dzięki której poznamy przyczynę i czas zgonu – wyjaśnia prokurator Mirosław Kazana, szef Prokuratury Rejonowej w Limanowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ

RG [email protected] Fot. Ilustracyjne