Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
28/05/2012 - 07:09

Łazikowanie przewodnickich rozrabiaków na Przehybie

Tydzień temu gazda przewodnickiej "Betlejemki" - Karol Krokowski, zaprosił przewodników na śpiewanie przy gitarze i ognisku razem z ich kolegą, Jurkiem Świerczyńskim z Łodzi. W ten weekend (26 - 27 maj) razem z dziećmi - świętowano Dzień Matki, Dzień Dziecka, a nawet urodziny. Pomysłodawczynią spotkania była Magda Tomasiak. Pogoda znowu dopisała, dzieci były wesołe i grzeczne.
Łazikowanie rozpoczęto na parkingu w Gaboniu. Karawana objuczonych matek, ciotek i dzieci pięła się dzielnie ku górze, aż w pewnym momencie toboły zapakował do samochodu wyjeżdżający na górę gazda Karol. Starsze dzieci z ciocią Basią wypruły do przodu i w "Betelejemce" czekały na resztę uczestników łazikowania. Po drodze z zainteresowaniem słuchały legend o św. Kindze i jej ucieczce przed Tatarami, a nawet miały okazję usiąść na jej tronie. Franiu Jawor tak był wszystkiego ciekawy, że na pewno kiedyś pójdzie w ślady mamy i dziadka i zostanie przewodnikiem.
Na szczycie czekały na dzieci ciasteczka, owoce, ognisko i konkursy. Sędziowała oczywiście mama - wuefistka, Magda. Dzieci świetnie radziły sobie w konkurencjach sprawnościowych, gorzej było z dorosłymi. Trafienie kamyczkiem w wyznaczone pola okazało się nie lada wyczynem, a decyzją sędziego Franka najlepsza okazała się ciocia Ania, mimo iż dzieciaki szczerze dopingowały wujkowi Karolowi.
Niektórzy musieli wracać tego samego dnia, a więc wszyscy ze smutkiem pożegnali Filipka, Oliwię i ciocię Teresę. Na osłodę w schronisku posilono się pysznymi naleśnikami, a potem wrócono do ogniska, które gaździe pomogli rozpalić synowie, Rafał i Dominik. Franiu Jawor świętował podwójnie, a nawet potrójnie - Dzień Matki, Dzień Dziecka i własne urodziny. W tym dniu skończył siedem lat i wszyscy odśpiewali mu przy ognisku sto lat.
Dzieciaki długo były "na chodzie", ale w końcu zmorzył ich sen i szybko posnęły na własnoręcznie napompowanych materacach. W nocy dzieci tuliły się do swych mam - na pewno jak zawsze z miłości, ale tej nocy także z zimna. Jak stwierdziła jedna z mam: "Letnie śpiwory nie bardzo się sprawdziły".
Kolejna udana impreza zakończona i obok lutowego Dnia Przewodnika, majowej jajecznicy i listopadowego Spędu Przewodników wchodzi w kalendarz cyklicznych imprez przewodników beskidzkich PTTK. Już niedługo, bo 23 - 24 czerwca przewodnicy z rodzinami odwiedzą sąsiadów z Podkarpacia. Podczas wycieczki zobaczą Karpacką Troję w Trzcinicy, Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu, Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce, Ogród Biblijny i Park Miniaturowych Świątyń w Myczkowcach, Muzeum Budownictwa Ludowego i Muzeum Historyczne w Sanoku.

(KB)
Info i fot. Barbara Bałuc






Dziękujemy za przesłanie błędu