Ludzie wychodzili mocno zdenerwowani. Co się działo w wydziale komunikacji?

Do sądeckiego wydziału transportu i komunikacji każdego dnia przychodzi dużo osób. Załatwiane są tutaj wszystkie formalności związane z prawem jazdy czy rejestrację pojazdów. Często tworzą się również kolejki.

Podobnie było w ostatni poniedziałek. Wielu sądeczan oczekiwało na załatwienie swojej sprawy. Początkowo wszystko odbywało się jak należy. W pewnym momencie wystąpiły jednak niespodziewane komplikacje, po których zdenerwowani mieszkańcy zaczęli wychodzić. Co spowodowało problemy?

Jak się okazuje, była to ogólnopolska awaria systemu. – W takich sytuacjach jesteśmy bezradni, nasze działanie jest uzależnione od tego systemu – wyjaśnia Stanisław Bębenek, dyrektor wydziału transportu i komunikacji.

Minęło trochę czasu zanim problem został wyeliminowany. Jak zapewnia dyrektor, była to jedyna tego typu awaria w ostatnim okresie, a rejestracja w Nowym Sączu generalnie działa dobrze. Niestety, nie można było wtedy nic załatwić, mimo że niektórzy wzięli sobie np. właśnie w tym celu dzień wolny w pracy. Zdenerwowanie nie mogło zatem dziwić. Dodajmy, że samo oczekiwanie w kolejce na przyjęcie również zajmuje bardzo dużo czasu...

Uwagę osób załatwiających sprawę w wydziale komunikacji zwraca też długi czas dokonywania płatności, co dodatkowo wydłuża kolejki. Jest to związane z nowym oprogramowaniem.

Dowiedzieliśmy się jednak, że wydział chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańcom. Klient, który stoi w kolejce przy rejestracji, będzie mógł od razu zapłacić kartą, by nie musiał iść do kasy. Taki system ma być wkrótce sprawdzany. Czy skróci to czas załatwiania spraw, na który często narzekają mieszkańcy Nowego Sącza? ([email protected], fot.: MP)