Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
30/05/2014 - 20:22

Czernecki murem za Pazganem: brudna gra Szkaradka

Artur Czernecki, radny miejski, kiedyś członek Prawa i Sprawiedliwości broni sądeckiego milionera Kazimierza Pazgana, oskarżanego o agenturalną przeszłość i jednocześnie atakuje Solidarność oraz byłych partyjnych kolegów. Sugeruje nawet, że jej legenda, Andrzej Szkaradek w ten sposób szykuje sobie grunt pod przejęcie władzy w ratuszu. Czernecki zwariował?
Nie podoba się panu to, co legenda Solidarności Andrzej Szkaradek mówi o Kazimierzu Pazganie, jednym z najbogatszych Polaków. Dlaczego?

-  Wniosek do Rady Miasta w sprawie nadania tytułu najwyższego wyróżnienia, jakim jest tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza wpłynął trzy tygodnie przed terminem planowanej sesji, gdzieś w okolicy 1 kwietnia.

Gdy pojawiła się u nas ta informacja to Czytelnicy żartowali, że to dowcip na prima aprili

- Słabe... Tymczasem niespodziewanie tydzień po podjęciu uchwały Andrzej Szkaradek, przewodniczący NSZZ Solidarność zwołuje konferencje prasową i wyraża swoje krytyczne stanowisko wobec podjętej inicjatywy, a więc tak naprawdę atakuje Kazimierza Pazgana, w tym momencie już Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza.

Czy Szkaradek powiedział coś złego? Mówią „ prawda obroni się sama”


-  Rozumiem, że Pazgan, którego osobiście cenię za filantropie a jego determinacja w rozwoju firmy czyni go ambasadorem Sądecczyzny na całym świecie, nie znalazł poparcia ze strony działaczy Solidarności, ale dlaczego akurat teraz o tym głośno mówią, komu to ma służyć i jakie konsekwencje z tego wynikną?




No jakie? Pan wie?

- Trudno mi oceniać. Wiem jedno. Ze strony niektórych działaczy Solidarności także  mniespotkało dużo przykrości np. sposób wyrzucenia z Prawa i Sprawiedliwość na podstawie kłamstw i insynuacji zawartych we wniosku. Ludzie ze środowiska PiS i Solidarności insynuowali różne rzeczy, wysyłano do Warszawy wydruki negatywnych komentarzy w internecie na mój temat. Ja chyba nawet wiem kto je pisał: ktoś kto chciał po trupach robić karierę polityczną.

Stare dzieje. Jaki ma to związek z Pazganem?


-  To, co się wydarzyło w tym tygodniu także uważam za szkodzenie ludziom, którzy coś w życiu osiągnęli własnymi rękoma, bez bycia partyjnym kacykiem, bez zasiadania w różnego rodzaju radach nadzorczych, zarządach spółek skarbu państwa, czy pełnienia różnego rodzaju funkcjach państwowych.

Wiedział pan o istnieniu dokumentów, które przedstawił na konferencji Szkaradek? Czy dziś też głosował by Pan za jego uhonorowaniem? Czy nadal w Pana oczach zasługuje na ten tytuł? Wielu, którym walka z komuną zniszczyła życie może teraz tego Panu nie wybaczyć...

- Pan Kazimierz Pazgan jest i będzie dla mnie człowiekiem wielkiego serca otwartego na potrzeby innych, wspaniałym przedsiębiorcą, promującym Polskę i region na świecie.

Na swojej stronie internetowej napisał pan „ wara od niego Wam Panowie”. Rozumiem, że to słowa skierowane do sądeckiej Solidiarności i byłych kolegów z PiS.


- Słowa podtrzymuję. Nawet mocniejsze sformułowania cisną się na usta, ale na razie się powstrzymam. Taki Wituszyński, przewodniczący Rady Miasta od 3 lat trzyma w szufladzie projekt uchwały o nadaniu Tarczy Herbowej panu Andrzejowi Wiśniowskiemu, biznesmenowi, który jest nagradzany w całej Polsce, podobnie jak wniosek o swoje odwołanie, a wniosek dla Pazgana jakoś płynnie znalazł się w porządku obrad. Wituszyński to człowiek Solidarności, zna Szkaradka, głosował za Pazganem i co? Wszystko jest w porządku? Nie wierzę też, że prezydent miasta Ryszard Nowak powiązany politycznie i służbowo z ludźmi sądeckiej Solidarności o niczym nie wiedział. Jeśli prezydent chce by Rada Miasta coś uchwaliła to tak się dzieje. To jego ludzie mają większość. W przypadku Pazgana było inaczej? Nie sądzę. Moim zdaniem coś tu śmierdzi. nie wykluczma, ze to początek marszu Szkaradka po prezydenturę Nowego Sącza. Szkoda, że kosztem Pazgana.

Pan, człowiek na prawo i lewo chwalący się swoimi prawicowymi poglądami, atakuje Solidarność i broni człowieka oskarżanego o PRL- owską agenturę. To normalne?

- Tak, bo bronię porządnego człowieka przed żenującą polityczną grą, mającą i tego jestem pewny jakiś związek z nadchodzącymi wyborami. Powtarzam: nie zdziwię się jak Szkaradek wystartuje na prezydenta Nowego Sącza.

Wcześniej Pazgan może go pozwać...


- I dobrze. W sądzie całą prawda wyjdzie na jaw, a wątpię żeby pan Pazgan wobec tych podłych oskarżeń oszczędzał na prawnikach.

A po prostu może nieładnie się pan odgrywa na byłych kolegach partyjnych? Urazili ambicję wyrzucając z partii?


- Bzdura!

Radni klubu Platformy Obywatelskiej, z którymi ostatnio jest pan w dobrej politycznej komitywie, zbojkotowali głosowanie w sprawie Pazgana. Będą teraz uchodzić za bohaterów?

-
Zrobili to z kalkulacji. To był  ich protest przeciwko formie wprowadzenia tej uchwały do porządku obrad. Tylko tyle.

Rozmawiał  Bogumił Storch

Zdjęcie: archiwum Artura Czerneckiego

***
Legenda Solidarności Andrzej Szkaradek i dziewiętnastu innych byłych więźniów politycznych z lat 80. (m.in. Władysław Piksa, Ryszard Pawłowski, Grzegorz Sajdak, Tadeusz Nitka, Henryk Najduch, Józef Jarecki, Ewa Andrzejewska, Alicja Szkaradek, Krzysztof Michalik, Stanisław Szabla) zarzucają Kazimierzowi Pazganowi , że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa w latach 1981 -1985 o pseudonimie „Docent”, na co mają wskazywać dokumenty z IPN. Pazgan stanowczo temu zaprzecza, twierdząc że nigdy nie podpisywał deklaracji o współpracy ze służbami. Twierdzi, że to oszczerstwa i zapowiada, że przeciwko Andrzejowi Szkaradkowi wystąpi na drogę sądową.

Szerzej o tej sprawie pisaliśmy tu
 






Dziękujemy za przesłanie błędu