Gorący lipiec poseł Barbary Bartuś - działo się w regionie, kraju i za granicą

Lipiec, mimo wakacji, to czas pełen wydarzeń. Co najbardziej zajmowało się panią w tym miesiącu?
- Od początku lipca, przez te trzy tygodnie, w mojej działalności wydarzyło się bardzo dużo, więc nie wiem, czy potrafię się ograniczyć tylko do dwóch - trzech spraw. Zacznę od tego, że zostałam w tajnym głosowaniu wybrana wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Jest to bardzo duże wyróżnienie i wyraz uznania dla mojej dotychczasowej wieloletniej pracy jako sekretarza naszego klubu. Jeszcze większym awansem dla mnie było powołanie mnie na wiceprzewodniczącą Kongresu Prawa i Sprawiedliwości, a w następnym dniu wybranie przez Radę Polityczną w skład najwyższych władz partii, tj. do Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości.  Daje to przywilej, ale i obowiązek udziału w pracach ścisłego kierownictwa partii, co przekłada się na wielką odpowiedzialność m.in. za wdrażanie reform w kraju, takich jak chociażby obecnie Polski Ład.

Warto przypomnieć, że już w lipcu rozpoczął się nabór wniosków na dofinansowanie dla samorządów z czysto krajowych pieniędzy na ważne inwestycje dla mieszkańców. Jestem przekonana, że dla naszego regionu będzie to prawdziwy skok cywilizacyjny.

Po wakacjach podejmiemy już prace legislacyjne dotyczące wprowadzenia innych ważnych elementów Polskiego Ładu, jak np. „Mieszkanie bez wkładu własnego” (gwarantowany przez państwo wkład własny i dofinansowanie dla osób korzystających z mieszkalnictwa społecznego oraz rodzin wielodzietnych), „Dom bez formalności” (budowa domów jednorodzinnych do 70 m² możliwa bez pozwolenia, kierownika i książki budowy – jedynie na podstawie zgłoszenia), czy „Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego”, czyli od 1 stycznia 2022 roku wsparcia dla rodzin na drugie i kolejne dziecko w wysokości 12 tys. zł na każde dziecko oraz kwoty wolnej od podatku - 30 tys. zł dla wszystkich.

W mojej pracy dużo miejsca zajmuje polityka zagraniczna. Nie tylko jestem członkiem Komisji Spraw Zagranicznych, Wiceprzewodniczącą Zarządu Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej, ale też jestem przewodniczącą Delegacji Sejmu i Senatu RP do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Wiąże się to z wieloma obowiązkami, szczególnie obecnie, gdyż Polska w przyszłym roku obejmuje przewodnictwo w OBWE.

Na początku lipca uczestniczyłam w Wiedniu w dorocznej sesji ZP OBWE. Ze względu na pandemię Covid-19, zamiast planowanego spotkania w Bukareszcie, członkowie Zgromadzenia spotkali się w tzw. formacie hybrydowym, czyli z osobistą obecnością w Wiedniu członków Prezydium Zgromadzenia oraz przewodniczących delegacji narodowych oraz obradach online dla pozostałych członków Zgromadzenia.

Zabierając głos podczas obrad, zwróciłam uwagę na trudną sytuację polityczną na Białorusi, co ma bezpośredni wpływ na polską mniejszość narodową w tym kraju, Niestety, ze strony przedstawicieli Białorusi i Rosji doszło do ataku na Polskę i – już kolejny raz - próby przedstawienia kłamstw, jako prawdy oraz ukrywania, czy przemilczania faktów, jak chociażby bezprawnej aneksji Krymu.

Po powrocie z Wiednia wzięłam udział w posiedzeniu Sejmu, zajmując się też jak zwykle organizacją pracy naszego Klubu, tzn. pytaniami bieżącymi, informacją bieżącą, czy przygotowywaniem głosowań. Ponadto, jako przedstawiciel Sejmu RP, wzięłam udział w posiedzeniu połączonych Komisji Senackich w pracach nad ustawą o zmianie ustawy kodeks postępowania administracyjnego, której jestem wnioskodawcą i zarazem sprawozdawcą.

Po zakończeniu pierwszego lipcowego posiedzenia Sejmu nie wróciłam do domu, ale bezpośrednio wraz z przedstawicielami naszej Delegacji do ZP OBWE wyleciałam do Kiszyniowa na misję obserwacyjną wyborów parlamentarnych w Mołdawii.

A co działo się w naszym regionie?
- Nie tracę z oczu tego, co dzieje się w moim regionie. Żyję tymi sprawami i staram się pomagać mieszkańcom i samorządom w jak największym wymiarze. Jak wspomniałam, 2 lipca ruszył Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. Dzięki temu programowi do gmin i powiatów trafi duży strumień pieniędzy, które pozwolą na nadrobienie wszelkich zaległości infrastrukturalnych w naszych miejscowościach.

W moim powiecie, jak i w całym okręgu nowosądeckim, mamy jeszcze mnóstwo potrzeb. Wiele gmin dopiero w ubiegłym roku, dzięki pieniądzom z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych przystąpiło do budowy kanalizacji oraz sieci wodociągów. Dzięki programowi Polski Ład teraz będą mogły kontynuować swoje inwestycje, a można tu liczyć na dofinansowanie rzędu 95 proc. inwestycji. To też okazja by, zarabiali na tych inwestycjach polscy przedsiębiorcy.

Ważne były dla mnie trzy lipcowe wizyty w naszym regionie. Były to czysto robocze wizyty,  nie po to, by wspólnie wypić kawę, ale aby rozwiązać konkretne problemy naszych mieszkańców. Pierwsze spotkania dotyczyły gazyfikacji. Od dłuższego czasu miałam interwencje od mieszkańców mojego powiatu w sprawie podejmowania przez spółkę PSG nowych inwestycji. Wciąż całe miejscowości, jak np. Wysowa, które do tej pory nie mają gazu ziemnego.

Jestem przekonana, że po wizycie pana Pawła Firleja, dyrektora Polskiej Spółki Gazownictwa w Krakowie i spotkaniu z gospodarzami naszych gmin w Bobowej oraz spotkaniu w gminie Uście Gorlickie, dojdzie do zmiany tej sytuacji i ruszą w naszym rejonie nowe inwestycje.

W połowie lipca Gorlice odwiedził pan Łukasz Smółka wicemarszałek województwa, z którym wraz z radnymi Prawa i Sprawiedliwości, rozmawialiśmy o największych problemach drogowych w regionie. Przedstawiliśmy też argumentację dlaczego planowana inwestycja pod nazwą „zachodnie obejście” nie spełni oczekiwań kierowców, a spowoduje konieczność wyburzania zabudowań. Po rozmowach w moim biurze udaliśmy się w teren i odwiedziliśmy wszystkie najbardziej problematyczne miejsca. Mam nadzieję, że kolejne spotkanie, które w tym temacie zaplanowaliśmy na sierpień w Krakowie, pozwoli na przyjęcie konkretnych rozwiązań.

Bardzo ważna była wizyta pana Łukasza Kmity, Wojewody Małopolskiego wraz z panem Radosławem Radoniem, zastępcą dyrektora Wód Polskich na osuwisku w Grybowie, które to osuwisko zagraża budynkom Caritas, gdzie działa zakład opiekuńczo-leczniczy. Z przedstawicielami samorządu i właścicielami obiektu zastanawialiśmy się, jak zabezpieczyć to miejsce przed dalszą degradacją. Caritas dysponuje projektem budowlanym, który umożliwi za kilka miesięcy rozpoczęcie prac. Już teraz przygotowanie dokumentacji i ustabilizowanie murów na osuwisku kosztowało 700 tys. zł, a potrzeba jeszcze prawdopodobnie kilkanaście milionów zł.

Z Grybowa wojewoda wraz z przedstawicielami Wód Polskich wzięli jeszcze udział w spotkaniu w urzędzie gminy Bobowa, gdzie rozmawialiśmy o infrastrukturze  przeciwpowodziowej i budowie zbiornika przeciwpowodziowego na rzece Biała.

W ostatnim tygodniu odbyło się kolejne, bardzo ważne posiedzenie Sejmu RP. Przyjęliśmy sprawozdanie z wykonanie budżetu, ale też ja pytałam Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rolnictwo ekologiczne w kontekście rozwoju małych i średnich gospodarstw rolnych oraz środków, które zostaną przeznaczone z Krajowego Planu Odbudowy na przetwórstwo, które będzie blisko producenta - tak aby jak najbardziej skracać drogę dostawy płodów rolnych do zakładów przetwórczych.

Rozmawiał ([email protected]) Fot. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie