Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 8 maja. Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława
14/06/2014 - 09:30

Gowin: politycy muszą zapracować na zaufanie przedsiębiorców

Polscy przedsiębiorcy stracili zaufanie do polityków. Można je odzyskać tylko przez konkretne działania - rozmowa z Jarosławem Gowinem, liderem Polski Razem.
W czasie kampanii do Europarlamentu w Nowym Sączu pojawiło się mnóstwo politycznych desantów. Ale tylko pana partia poprosiła o spotkanie z lokalnymi przedsiębiorcami. Politycy boją się kontaktów z biznesem?

Rzeczywiście politycy generalnie unikają kontaktów z przedsiębiorcami. Z dwóch powodów. Pierwszy, to podejrzenia o jakieś niejasne relacje, ale ja nie mam takich obaw. Uważam, że większość przedsiębiorców to ludzie uczciwi. Sam mam czyste ręce i jestem dumny z tego, że mogę współpracować z takimi sądeckimi przedsiębiorcami jak Roma Kluska czy Ryszard Florek, którzy mieli czynny udział w tworzeniu programu gospodarczego kierowanego przeze mnie ugrupowania. Drugi powód, dla którego politycy nie uznają tego środowiska to obawa, przed tym, że ludzie biznesu będą krytycznie oceniać ich działania. Większość polskich politycznych ugrupowań ma program nastawiony na rozdawnictwo, na zwiększanie opieki socjalnej, na podnoszenie podatków, na rozwój biurokracji, a nie na tworzenie najlepszych warunków dla rozwoju polskich firm.

Pańskie ugrupowanie bardzo silnie akcentuje patriotyzm gospodarczy. Dopiero po 25 latach polskiej transformacji nasi politycy odkrywają, że kapitał ma jednak narodowość?

Myślę, że po 1989 roku wszyscy w Polsce zachłysnęliśmy się kontaktem z zachodem i zagranicznymi inwestorami. To właśnie im daliśmy wiele przywilejów, dopuściliśmy do tego, że duża część narodowego majątku trafiła w ręce zagranicznych właścicieli. Najlepszym tego przykładem jest sektor bankowy. Szczególnie teraz w czasach kryzysu, który zaczął się nasilać w 2010 roku, widać jak ogromne znaczenie ma to, do kogo należą banki, fabryki, handel czy ziemia rolna. Polska Razem rzeczywiście bardzo mocno akcentuje patriotyzm gospodarczy. Chcemy stawiać przede wszystkim na rozwój polskich firm. Inwestorów zagranicznych witamy z otwartymi rękami, ale chcemy, żeby konkurowali na równych zasadach z polskimi przedsiębiorcami. Będzie to możliwe poprzez zmianę polityki podatkowej wobec wielkich zagranicznych korporacji.

Polska Razem, podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość chce pójść drogą przetartą na Węgrzech przez Wiktora Orbana i wyegzekwować płacenie podatków od wielkich międzynarodowych sieci super- i hiper marketów, banków i korporacji, które dzięki kreatywnej księgowości wyprowadzają z Polski gigantyczne zyski?

W programie Polski Razem bardzo ważna jest rewolucyjna zmiana systemu podatkowego. Chcemy odejść od podatku od zysku. Bo zysk zawsze można ukryć czy wytransferować za granic. Chcemy wzorem węgierskim wprowadzić podatek obrotowy.

Dokonajmy małej podatkowej symulacji.

Jeśli na przykład firma sprzedaje towary za 1mln m złotych rocznie i wykazuje 10-cio procentowy zysk, czyli 100 tys., to dzisiaj państwo z tych 100 tys. odbiera firmie około 20 proc. Proponowany przez nas podatek obrotowy polega na czymś innym. Nie interesuje nas zysk firmy. To jest prywatna sprawa przedsiębiorcy. Interesują nas jego obroty. Czyli, jeśli sprzedaje towary za 1 mln, to my proponujemy, żeby od tej ogólnej kwoty, czyli od obrotu, firma płaciła 1 proc, podatku. Wychodzi z tego suma 10 tys. złotych. Jaka jest korzyść z punku widzenia polskich firm ? Oznacza to obniżenie podatków.

A w przypadki zagranicznych koncernów oznaczałoby to realne płacenie podatków.

No właśnie. Obrotu, w przeciwieństwie do zysku nie da się ukryć. W związku z tym zagraniczne wielkie sieci handlowe, firmy energetyczne i telekomunikacyjne zaczęłyby płacić podatki od obrotów. Zyskamy podwójnie. Polskie firmy płaciłyby niższe podatki, ale ten uszczerbek w budżecie państwa byłby z naddatkiem rekompensowany przez podatki płacone przez zagraniczne koncerny.

Niższe podatki dla polskich firm to większe możliwości inwestycyjne i tworzenie nowych miejsc pracy. Jak zachęcić firmy do inwestowania w rozwój?

Jeden z pomysłów podsuwa wasz sądecki przedsiębiorca, Ryszard Florek, który proponuje by środki przeznaczane na inwestycje nie były w ogóle objęte podatkami. To zachęciłoby przedsiębiorców do inwestycji. Inny sposób to ulgi podatkowe dla firm, które inwestują w branżę nowoczesnych technologii, szczególnie w te strategiczne dla rozwoju gospodarczego.

Żeby wprowadzić takie rozwiązania trzeba mieć realną władzę i usunąć wiele barier dla rozwoju polskiej przedsiębiorczości. Tych kłód rzucanych pod nogi ludziom biznesu jest bardzo wiele.

Mamy za wysokie podatki, rozbudowaną biurokrację, skomplikowane prawo gospodarcze, niedrożne sądy, a dla przedsiębiorców ważne jest, żeby szybko rozstrzygać sporne kwestie.

To wszystko co pan mówi brzmi prosto i pięknie, ale wydaje się że u wielu przedsiębiorców politycy już wyczerpali kredyt zaufania. Co zrobić, żeby to się zmieniło?

Zaufanie przedsiębiorców można zyskać tylko konkretnymi działaniami. Polska Razem cieszy się stosunkowo dużym zaufaniem wśród przedsiębiorców. Poparcie w tym środowisku szacujemy na 10-15 proc. Myślę, że ma to związek z moją pracą w resorcie sprawiedliwości. Jako minister starałem się zreformować sądy, doprowadziłem do deregulacji polskiej gospodarki. Dla przedsiębiorców liczą się wymierne dokonania, a ja pokazałem , że nie rzucam słów na wiatr.

Rozmawiała Agnieszka Michalik

Fot: autora, JEC
 






Dziękujemy za przesłanie błędu