Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
18/07/2012 - 13:00

Marta Mordarska: Stawiamy na długofalowe działania

Świetlice środowiska mają być punktem na mapie Nowego Sącza, w których w sposób ciekawy i interesujący swój czas spędzą młodzi mieszkańcy miasta. Ideą jest wychowanie młodzieży w poczucie lokalnej tożsamości. O działalności punktów rozmawiamy z Martą Mordarską, pełnomocnikiem prezydenta do spraw społecznych, osobą odpowiedzialną za funkcjonowanie świetlic środowiskowych.
Na zdecydowanej większości osiedli w Nowym Sączu jest świetlica środowiska. Czy takie punkty są potrzebne młodym sądeczanom?
Nasze spotkanie, na którym zainicjowaliśmy funkcjonowanie „Klubu Kotłownia” na osiedlu Wólki, jest żywym dowodem na to, że takie miejsca są potrzebne. Myślę, że ilość młodych ludzi, która tutaj przychodzi jest jasnym odzwierciedleniem tego, że na każdym osiedlu powinny być takie
miejsca.

Jakie atrakcje oferują świetlice?
My nie stawiamy na atrakcje, tylko na systemową pracę. Na coś, co ma długofalowe działanie i efekty, a te w profilaktyce bywają odroczone w czasie. Nie widać ich po tygodniu, czy miesiącu. Oczywiście można bardzo szybko zaśpiewać piosenkę, czy zmontować program artystyczny. Tak naprawdę jednak chodzi o znacznie więcej. Chodzi o to, żeby wychowywać tych młodych ludzi w duchu poczucia tożsamości lokalnej za siebie, za swoich znajomych i całe osiedle.

Jakie jest zainteresowanie świetlicami? Czy młodzież chętnie zgłasza się do tych placówek?
Mamy do czynienia z progresem. Na przestrzeni ostatnich lat wyrażnie widać, że przybywa nam młodych ludzi, co jest niezwykle ważne. Stawiamy na to, aby tę młodzież przygotowywać do pełnienia odpowiedzialnych ról w społeczności lokalnej. Chcemy wychowywać młodych liderów środowiskowych. Na jasień będzie ruszać nowy program Akademia Młodego Lidera Społecznego.

Czy uczniowie mający problemy z nauką znajdą miejsce w takich klubach?
Oczywiście, to jest jeden z elementów, ale nie kluczowy. Działamy wielosegmentowo i wielowątkowo. Stawiamy na rozwój osobowości młodego człowieka. Jeżeli ten młody człowiek ma problemy w swojej edukacji, to również znajdzie u nas pomoc.

Czy dzieci i młodzież sami proponują jakieś inicjatywy czy działania artystyczne?
Zdecydowanie w większości tak jest. Trudno nam - dorosłym narzucać im to, co my uważamy za słuszne. Tak naprawdę większość rzeczy, które się dzieją, to są ich pomysły. Wychowankowie organizują konkursy, przedstawienia, zmagania sportowe.. Pytamy ich co by chcieli robić. Uważne słuchanie młodych ludzi jest jednym z ważniejszych elementów w procesie wychowania.

Nowy Sącz stawia przede wszystkim na rozwój młodzieży?
Myślę, że Nowy Sącz stawia na wiele rzeczy. Te świetlicy są tym, za co ja odpowiadam. Staramy się zmieniać adekwatnie do czasów i potrzeb. Dzisiaj świetlica, w której na stole jest cerata, a dziecku funduje się bułkę z serem, jest kompletnie nieadekwatna do tego, co otacza dziecko. My musimy być na tyle atrakcyjni i nowocześni, a jednocześnie prezentować twarde systemy wartości po to, żeby tym młodym ludziom pomóc uporządkować ich świat.

Rozmawiała Marcelina Gargula






Dziękujemy za przesłanie błędu