Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
30/09/2016 - 12:45

Jak nie osuwisko, to brak autobusów. Wszystkie plagi znajdziesz w Kąclowej

Nasz Czytelnik skarży się, że przez osuwisko w Kąclowej Voyager - znów - wycofuje się z kursów Grybów - Krynica. Mieszkańcy z sołectwa będą pozbawieni połączeń do pracy, szkoły itd. Przewoźnik o wycofaniu się z trasy uprzedzał już w zeszłym roku. Dziś w rozkładzie Voyagera połączenie nadal funkcjonuje i nie ma żadnej informacji o zawieszeniu kursów. Z kolei administrator drogi podkreśla, że zakaz poruszana się tu dla pojazdów powyżej 3,5 tony obowiązuje do 2015 roku a autobusy i tak tędy jeździły…

- Droga jest przejezdna. Właśnie stamtąd wróciłem. Nadal obowiązuje ograniczenie do trzech i pół tony, rzeczywiście ruszyły prace przy zabezpieczaniu osuwiska, może jest trochę trudniej tędy jechać, ale bez przesady - tak Adam Gruca, sołtys Kąclowej w gminie Grybów kwituje alarmujący telefon od naszego Czytelnika.

Zobacz też: Z Beskidu Sądeckiego wprost na plażę! Są nowe połączenia!

Adam Gruca przypomina, że już raz „Voyager próbował dyktować warunki w gminie”. Wtedy dzieci z Wawrzki zostały niemal pozbawione transportu do szkoły, bo przewoźnik wycofał się z przejazdu przez t miejscowość.

- Twierdził, że nie opłaca mu się tędy jeździć. A przecież nie tędy droga. Wtedy interweniował wójt. Teraz jest podobnie - kwituje sołtys, który nadmienia jednocześnie, że na trasie Grybów - Krynica pojawiły się busy Vojtexu.

Już w zeszłym roku Voyager, który w taborze ma duże auta zastrzegał, że kursy Grybów - Krynica będzie obsługiwał jedynie do końca czerwca 2015 roku. Bo przy czynnym osuwisku i ograniczeniu tonażu na drodze obok do 3,5 tony musiał organizować pasażerom kosztowną w organizacji przesiadkę.

Zobacz też: Kąclowa: Są pieniądze na budowę estakady nad osuwiskiem. Prace zaczną się jeszcze w tym roku

Droga 981 należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich. Rzecznik ZDW Roman Leśniak podkreśla, że choć zakaz poruszania się przez Kąclową dla samochodów powyżej 3,5 tony obowiązuje już końca ubiegłego roku, to przewoźnicy za nic mieli objazdy i i tak tędy jeździli. A całe zamieszanie z Voyagerem wzięło się z tego, że…

- 9 września rozstrzygnęliśmy przetarg na usunięcie osuwiska a 20 września poinformowaliśmy przewoźników jeszcze raz, że autobusy nie będą mogły tędy jeździć. I choć tak jak wspomniałem, zakaz obowiązywał już od 2015 roku, przewoźnicy mają do nas nagle pretensje, że za późno odstali informację o tym, że ruszają tu roboty - komentuje zamieszanie Leśniak.

- Postawiliśmy na tej drodze nawet betonowe zapory a proszę mi wierzyć nadal tędy jeździły i TIRy! Dostałem nawet zdjęcia takich dwóch TIRów a mieszkańcy pytali: co możecie z tym zrobić. My nic nie możemy, wszystko było oznakowane, informacje o objazdach ciągle wisiały na naszej stronie. Interweniowała za to policja, ale na autobusy przymykała oko  - dodaje przedstawiciel ZDW.

Teraz oka przymykać się nie da, bo to już plac budowy. Prace przy zabezpieczaniu osuwiska w Kąclowej potrwają do października 2017 roku. Droga nadal będzie przejezdna i oczywiście nadal obowiązywać będzie zakaz przejazdu dla pojazdów powyżej 3,5 tony.

Zobacz też: Tragiczny wypadek w Kąclowej. 74-letni rolnik zmarł w szpitalu

Z właścicielem firmy nie udało nam się skontaktować. Wszystkie pytania w sprawie przesłaliśmy emailem. Sprawdziliśmy też rozkład jazdy przewoźnika - autobusy Grybów - Krynica Zdrój nadal są tu ujęte i nie ma żadnej informacji o ich likwidacji czy zawieszeniu.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu