Nieboszczyk leżał w potoku. Ale nie utonął...
Policjanci, zaalarmowani przez przechodnia, na miejscu zjawili się w Koninie w towarzystwie prokuratora i strażaków, którzy po policyjnych oględzinach wydobyli ciało z wody. Brak obrażeń mógłby wskazywać, że nikt nie stał za śmiercią mężczyzny. - Wstępnie wykluczamy, aby do śmierci 52-latka ktoś się przyczynił - potwierdza rzecznik limanowskiej policji.
Pod nadzorem prokuratora ślady zebrał na miejscu policyjny technik kryminalistyki oraz policjanci z grupy dochodzeniowej. Co było powodem śmierci mężczyzny z Koniny? To wyjaśni dopiero sekcja zwłok. Dochodzenie w tej zagadkowej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Mszanie Dolnej.
Warto przypomnieć, że całkiem niedawno, w podobnych okolicznościach, w Krynicy-Zdroju znalezione zostały zwłoki mieszkańca Śląska. (tek)
Fot. Jerzy Opioła/CC BY-SA 4.0