Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 25 maja. Imieniny: Borysa, Magdy, Marii-Magdaleny
08/06/2016 - 22:25

Obwodnica zachodnia Nowego Sącza samowolą budowlaną? W starostwie nie ma paniki

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił decyzję starosty nowosądeckiego oraz wojewody małopolskiego zezwalające na budowę obwodnicy zachodniej Nowego Sącza - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Wyrok zapadł 16 kwietnia, ale sprawa dopiero teraz wyszła na jaw.

Jak ustaliliśmy, powodem uchylenia pozwolenia na budowę przez sąd administracyjne miało być nieprzyznanie statusu strony w postępowaniu mieszkańcowi Świniarska, który od początku kwestionował przebieg obwodnicy. Chodzi o prawnika zatrudnionego w sądeckim sądzie. Pisał do Krakowa sążniste skargi, do  naszej redakcji też jego pisma trafiały.

Co to w praktyce oznacza? Czy wybudowana za unijne środki (ok. 50 mln zł) w ekspresowym tempie jesienią 2015 roku obwodnica zachodnia Nowego Sącza to samowola budowlana?

- Skutkiem takiego wyroku sądu administracyjnego może być domaganie się przez osoby, których grunty zostały wywłaszczone pod obwodnicę, oddania im tych działek, po przywróceniu terenu do stanu pierwotnego, tzn. wyburzenie zbudowanej drogi - tłumaczy sądecki adwokat (zastrzegł sobie anonimowość), zajmujący się na co dzień prawem administracyjnym. Jego zdaniem, to oczywisty efekt pośpiechu budowlano - organizacyjnego w ubiegłym roku.

- Przy tak pospiesznym procedowaniu w sprawie trudnej, skomplikowanej prawnie, popełnienie błędu jest właściwie nieuniknione - dodał mecenas.

Wychodzi na to, że starosta Marek Pławiak (powiat nowosądecki był inwestorem) ma problem. Powstaje pytanie czy nie trzeba będzie zwracać dotacji unijnej, z której obwodnicę w dużej części zbudowano? Z tymi wątpliwościami zwróciliśmy się do Adama Czerwińskiego, dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg.

- Wiemy, że zapadł taki wyrok ale nie znamy jego treści, nie byliśmy stroną postępowania. Starosta zwrócił się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o przysłanie wyroku wraz z uzasadnieniem - mówi Czerwiński.

Szef PZD nie wygląda na spanikowanego.

- Nie wiem, co ten wyrok w praktyce odznacza - tłumaczy. – Trzeba pamiętać, że były trzy pozwolenia na budowę. Jedno dotyczyło ronda przy drodze krajowej w Biczycach, drugie - odcinka obwodnicy z Biczyc do Podrzecza i trzecie - trasy z Podrzecza do Brzeznej. Które pozwolenia zostało uchylone ? Nie mam pojęcia.

Czerwiński uważa, że jeżeli wyrok WSA o uchyleniu jednego z tych trzech pozwoleń budowlanych utrzyma się w wyższej instancji, to powstanie galimatias prawny, przy którym blednie sprawa Trybunału Konstytucyjnego.

- Ludzie dostali odszkodowania za wywłaszczone grunty, teraz musieliby zwracać odszkodowania. Zmieniono księgi wieczyste, należałoby cofnąć wpisy, po prostu pandemonium - uważa szef Powiatowego Zarządu Dróg. Mówi dalej, że kilkuset właścicielom działek, po których biegnie obwodnica, wypłacono około 14 mln zł. Tylko w paru przypadkach, gdy obywatele nie zgadzali się z wysokością odszkodowania za utracone grunta - spór rozstrzygnie sąd.

Firma Strabag, wykonawca sześciokilometrowej, jednonitkowej trasy z Biczyc do Brzeznej, też dostał, co mu się z umowy należało. Cześć zapłaty została zamrożona na koncie gwarancyjnym, w razie gdyby Strabag musiał dokonać jakichś poprawek i napraw. Gwarancja właściwej jakości robót obowiązuje przez pięć lat.

- Wszystko odbyło się lege artis, nie mamy sobie nic do zarzucenia, zobaczymy jak się sprawa rozwinie, ja w każdym razie śpię spokojnie - zapewnia Adam Czerwiński.

**

Wedle naszych informacji WSA zakwestionował legalność budowy odcinka obwodnicy z Podrzecza do Brzeznej, ale na wokandzie krakowskiego sądu stanie niebawem skarga tego samego mieszkańca Świniarska, doskonale obeznanego z przepisami, dotycząca drugiego odcinka drogi, z Podrzecza do Biczyc.

Dodajmy, że obwodnica zachodnia, szczególnie na trasie: Podrzecze - Biczyce , jest bezużyteczna, póki nie zostanie połączona dwukilometrowym „łącznikiem” z rondem w Chełmcu i nowym mostem na Dunajcu (według informacji GDDKiA brakująca "nitka" powstanie nie wczesniej niż za  2-3 lata) Obecnie jeździ tamtędy niewiele aut.

Reporter Sądeczanina w środę o czwartej po południu czekał parę minut, zanim w kadrze aparatu fotograficznego pojawił się jakiś samochód. Pustki, jak na zdjęciu, po obwodnicy hula wiatr, a nie auta.     

(HSZ),fot. własne 







Dziękujemy za przesłanie błędu