Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 26 kwietnia. Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
04/12/2015 - 15:10

Polacy skutecznie bronili węgierskich granic przed uchodźcami

55 funkcjonariuszy Straży Granicznej wróciło wczoraj (03. 12.) z misji na granicy serbsko-węgierskiej.

55 funkcjonariuszy Straży Granicznej wróciło wczoraj (03. 12.) z misji na granicy serbsko-węgierskiejWęgry zlikwidowały swoją Straż Graniczna kilka lat temu. Funkcje tej formacji przejęło wojsko i policja, ale przy obecnych kryzysie imigracyjnym ich doświadczenie okazało się niewystarczającego. To z tego powodu Węgrzy, którzy postawili na granicy z Serbią płot wieńczony drutem kolczastym poprosili o wsparcie Straż Graniczną z Polski, Słowacji i Czech. Pierwszy kontyngent pograniczników wyjechał na Węgry w listopadzie. Z w misji uczestniczyło 55 funkcjonariuszy, których skierowano do patrolowania czterdziestokilometrowego odcinka newralgicznej granicy z Serbią. Ich podstawowym zadaniem była kontrola granicy i przechwytywanie osób, które nielegalnie się przez nią przedostawały oraz ich przewodników. Okazuje się, że główną motywacją tych ostatnich są przede wszystkim pieniądze, które ściągają za przeprowadzenie emigrantów. Wśród samych imigrantów są przedstawiciele najróżniejszych nacji: obywatele Bangladeszu, Afganistanu, Syrii i Turcji. I choć nie ma ich już tylu, co kilka tygodni temu, to nadal największym wyzwaniem dla Europy a w pierwszej kolejności dla Węgrów jest weryfikacja ich danych i prawdziwych motywów migracji. – Z częścią z tych ludzi nie chciałbym spotkać się sam na sam w ciemnym zaułku – dzieli się swoimi spostrzeżeniami Marcin Jurewicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, który podkreśla jednocześnie, że pozory to ostatnia rzecz, na której można się w podobnej sytuacji, przy braku wiarygodnych dokumentów tożsamości, opierać. Nie ukrywa też satysfakcji, że pod względem wyszkolenia i wyposażenia polska Straż Graniczna jest w pełni przygotowana do ochrony polskich granic związanej z przyjmowaniem uchodźców.

Czy na tym koniec misji? Węgry jeszcze nie wnioskowały o przyjazd kolejnych ekip.

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu