Radny z Wierchomli: O Targowicy, majtkach i Brukseli

Wcolaj lano Pani posła do stalsaków i podzieliła ich na tsy glupy. Jedna glupa to byli te chłopaki z dlugiego podwólka: Stasek, Flanek i Sewek olaz Symek i Józio. To była talgowica. Pani powiedziała, ze dluga glupa, psewaznie chłopaków z nasego podwólka i z dlugiej stlony ulicy, to kosmopolici i komuchy, ale nie wiemy jesce, co to znacy. To znacy komuchy to chyba wiemy, komuchy są w mleku i ja nie lubie ich pić.

Tsecia glupa to były same dziewcyny, skoda gadać.

My z Wackiem jesce jesteśmy w maluchach, ale już spolo lozumiemy. Nasa Pani nam wsystko tłumacy, cego nie lozumiemy. Nasa Pani nie jest taka ładna, jak Pani od śledniaków, ale duzo wie, chyba więcej niz Mama. Pani od śledniaków jest baldzo ładna i nosi lózowe majtecki, a nasa Pani nosi takie duze majtki jak moja Babcia. Moja Babcia mówi na to lefolmy. Jak są lefolmy, to jest lepiej w psedskolu, tak mówi Tato Wacka.

Jak pytaliśmy nasą Panią, o cym się ucą stalsaki, to nasa Pani powiedziała, ze wsystko o talgowicy możemy psecytać w intelnecie, któly był genelałem, któly hetmanem, a któly biskupem. Ale ja jesce nie cytam, coś się nasej Pani pomyliło, więc ostatecnie połozyłem się na podłodze i podglądałem majtecki Pani od śledniaków.

Pani od śledniaków chyba wiedziała, ze podglądam, ale sie nie gniewała. Tylko Malysia sie lozpłakała i powiedziała, ze wcale mnie nie lubi.

Jednego jesce nie lozumiem. Dlacego talgowica zwlóciła się do Blukseli, a nie do Katazyny Dlugiej? Cy to wsystko jedno?

Wacek i ja

**

Autor – Witold Kaliński jest radnym Wierchomli w gm. Piwniczna-Zdrój, prezesem Towarzystwa Literackiego im. C. Norwida w Nowym Sączu; stały felietonista miesięcznika „Sądeczanin”.