Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 16 czerwca. Imieniny: Aliny, Anety, Benona
25/11/2016 - 16:00

Sześć lat walki. Nie udało się; Kasia Dziedzic odeszła

Dotarła do nas smutna informacja. Dziś (25 listopada) zmarła Kasia Dziedzic ze Starego Sącza – dziewczynka, o której wielokrotnie pisaliśmy na łamach Sądeczanina, i której tak wytrwale pomagali także nasi Czytelnicy.

Kasia  uległa wypadkowi w styczniu 2011 roku. Przechodząc przez ulicę Piłsudskiego w Starym Sączu została potrącona przez samochód. Przekraczała jezdnię w miejscu, w którym tego robić nie powinna. Kierowca renault jej nie zauważył.

W wyniku tego zdarzenia dziewczyna doznała poważnego urazu czaszki, miała liczne krwiaki i połamane kości. Lekarze w szpitalu w Prokocimiu zrobili wszystko, aby uratować jej życie. Tam także rozpoczęła się intensywna rehabilitacja Kasi, która po wyjściu ze szpitala była kontynuowana w domu. 

Limity, jakie narzucił Narodowy Fundusz Zdrowia nie pozwalały jednak na taką opiekę, jaka była konieczna. Rodzice musieli więc sobie radzić sami, choć, na szczęście, nie zostali samotni. W pomoc włączyło się Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Starym Sączu, którego uczennicą była Kasia, indywidualni sponsorzy, Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Gniazdo”, Fundacja „Będzie dobrze” i wielu innych ludzi dobrej woli.

Dzięki wsparciu wielu cudownych ludzi, rodzice dziewczynki mieli środki na jej leczenie, a nawet na wykończenie domu. Za pośrednictwem naszej redakcji pomoc zadeklarował Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Sanatorium MSWiA w Krynicy-Zdroju, gdzie Kasia przeszła intensywną rehabilitację.

Po długiej i ciężkiej walce o powrót do zdrowia dzisiaj dziewczynka zmarła.
Smutno nam. Tak bardzo smutno.

(KB)

Fot. KB – na zdjęciu Kasia z tatą w sanatorium w Krynicy







Dziękujemy za przesłanie błędu