Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
30/12/2015 - 07:55

W Nowym Sączu zmarli ożyli, wymeldowani wrócili.Cuda?

To miała być prawdziwa, ogólnopolska, elektroniczna rewolucja w funkcjonowaniu urzędów stanu cywilnego. Miała, bo nie do końca wypaliła. Okazało się, że w funkcjonującym od marca tego roku centralnym Systemie Rejestrów Państwowych jest gigantyczna liczba błędów, które dopiero teraz wychodzą na jaw. Jakie mogą być skutki „zaszłości historycznych” czyli pomyłek urzędnika wprowadzającego dane? Na przykład zmarli, którzy figurują jako żywi. Takie przypadki odkryto w rejestrach sądeckiego urzędu stanu cywilnego.

„Drodzy czytelnicy, nie zdziwcie się, jeśli niespodziewanie odwiedzi was policja, komornik albo urzędnik pomocy społecznej – bo pomylą was z kimś innym. Sprawdzajcie też dokładnie akty urodzenia, małżeństwa i wszelkie inne dokumenty pobierane z urzędów stanu cywilnego – mogą one zawierać nieścisłości.„- Takim apelem dziennik "Gazeta Prawna" opatrzył informację o gigantycznej liczbie błędów jakie wypływają na światło dzienne po uruchomieniu w marcu tego roku Systemu Rejestrów Państwowych.  

Skąd te kłopoty? Winne są temu „historyczne zaszłości”. Bywało, że urzędnicy wprowadzający dane po prostu się mylili. Teraz co innego widnieje w gminnych, lokalnych rejestrach, a co innego w rejestrze PESEL, na którym opiera się elektroniczny system. Podobne kłopoty nie ominęły także sądeckiego Urzędu Stanu Cywilnego.

- W naszym rejestrze mieszkańców również jest dużo błędów. Obecnie mamy ponad dziewięć tysięcy niezgodności (subskrypcji).  Te rozbieżności i błędne wpisy są pobierane z rejestru PESEL. Powoduje to konieczność wielokrotnego przetwarzania przez pracowników rekordów, które w naszej bazie były prawidłowe – zgodne ze stanem faktycznym - tłumaczy dyrektor wydziału spraw obywatelskich sądeckiego magistratu Dorota Kudlik. -  Błędy te  w  przeważającej części dotyczą  numeracji budynków, braku  kodów pocztowych, kodów organów gmin, ale także  są przypadki osób, które już  zmarły, a ponownie figurują jako osoby żyjące.   Błędy dotyczą także dzieci, których numery identyfikacyjne zostały usunięte z powodu adopcji, a wróciły do gminnej bazy.  Wyłapaliśmy też osoby, które wymeldowały się z Nowego Sącza, a po marcu 2015r, powróciły do naszego rejestru. Były też osoby, które powinny mieć aktualny pobyt stały w Nowym Sączu, a mają w poprzednim miejscu zamieszkania na terenie innej gminy.

Konsekwencje tego bałaganu mogą być bardzo poważne, bo jakość danych wpływa na prace policji, sadów czy komorników. Na podstawie rejestrów gminnych udostępniane są dane osobowe na wniosek różnych organów. Generowane są też wykazy dzieci objętych obowiązkiem szkolnym i rejestry wyborców. Tymczasem jak tłumaczą urzędnicy czyszczenie baz danych nie będzie proste, bo nie ma wypracowanych metod ich weryfikacji.  

- Zawarte w rejestrach niezgodności  staramy się na co dzień poprawiać, ale jest tego bardzo dużo – średnio dziennie przybywa pięćdziesiąt, siedemdziesiąt błędów - mówi dyrektor wydziału spraw obywatelskich sądeckiego urzędu miasta.

Agnieszka Michalik

Fot. sxc.hu







Dziękujemy za przesłanie błędu