Starosądeccy radni opowiedzieli się za rewitalizacją Jeziora Rożnowskiego

Jezioro się kurczy – biją na alarm mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy żyją z turystyki. - Namoknięte drewno opada na dno, porasta glonami, na to kolejna warstwa i kolejna. Tworzą się płycizny, osadza się muł, a w wielu miejscach jezioro zarasta.

Józef Tobiasz, wójt gminy Gródek nad Dunajcem, która żyje z wypoczywających nad jeziorem turystów, od lat chodzi w tej sprawie od Annasza do Kajfasza.  Ma cały segregator pism  do instytucji związanych z ochroną środowiska, do wojewody i do starosty, do naszych polityków do Wód Polskich…nikt nie umie odpowiedzieć kto ma śmieci sprzątać i ponosić związane z tym koszty.

czytaj też Lepszy rydz niż nic? Nie ma "sądeczanki", budują obwodnicę Krakowa 

Pora uratować to, co jeszcze zostało. Bez wskazywania palcem kto i co ma zrobić, uznali aktywiści Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa „Sądeczanin” i zakasali rękawy. Zainicjowali ustanowienie  funduszu, z którego środki zostaną przeznaczone na uratowanie najpiękniejszego zakątka naszego regionu. Do tej inicjatywy przyłączają się lokalne samorządy.  Za opowiedziała się już Nawojowa, teraz  Stary Sącz.  Podczas sesji radni jednogłośnie wyrazili swoje poparcie rezolucji stowarzyszenia dotyczącej rewitalizacji Jeziora Rożnowskiego.

czytaj też Jest smog, są dotacje, jednak kopciuchów wymieniać nie chcemy. Kto jest temu winien 

czytaj też Przyszła urlopowa rewolucja do kodeksu pracy. Za dni wolne... płacić nie będą

Decyzja  nawojowski i starosądeckich radnych ma nebagatelny wpływ dla rozwoju całego regionu. -  Jezioro Rożnowskie jest elementem, który – podobnie jak piękne lasy i góry – przyciąga na Sądecczyznę turystów. Prezes honorowy SKT „Sądeczanin”, Zygmunt Berdychowski, wierzy, że tylko poparcie społeczeństwa zagwarantuje temu przedsięwzięciu sukces. ([email protected]) fot. tk