Niedziela Palmowa. Wyjątkowa w Sądeckim Parku Etnograficznym [FILM, ZDJĘCIA]
W sądeckim skansenie, w niedzielę palmową zawsze jest tłum wiernych. I dzisiaj tradycji stało się zadość. Sądeczanie nie zawiedli. Do skansenu dotarło wiele rodzin z małymi dziećmi. Maluchy trzymały w rączkach piękne kolorowe palmy. Wierni przynieśli palmy małe, ale też i całkiem spore.
Czytaj także: 12. rocznica katastrofy smoleńskiej. Sądeczanie pamiętają – Lasek Falkowski
Po poświęceniu palm rozpoczęła się procesja wokół zabytkowego kościoła św. Piotra i Pawła, który do skansenu został przeniesiony z Łososiny Dolnej.
Potem ze świątyni wokół świątyni wyruszyła procesja z figurą Chrystusa na osiołku tzw. Jezuskiem Palmowym (Dębowym, także Lipowym).
Jest to nawiązanie do uroczystych XVII- i XVIII-wiecznych procesji, kiedy obwożono figurkę Chrystusa jadącego na osiołku, umieszczoną na drewnianej platformie z kołami. Początkowo obchody „Jezusa Palmowego” odbywały się w nawach kościoła, później na przykościelnych dziedzińcach, a w Krakowie procesja przechodziła ulicami łączącymi kościoły. Zwyczaj ten znany był w Polsce od XV w. i prawdopodobnie przywędrował na ziemie polskie z Niemiec, gdzie był dość powszechny.
W XVII i XVIII w. procesje te były bardzo okazałe. W Krakowie wózek z figurką Jezusa ciągnęli zwyczajowo rajcy miejscy i znani krakowscy mieszczanie. Tłumy ubrane odświętnie, zebrane na drodze między kościołami, rzucały pod koła wózka kwiaty i wierzbowe gałązki, wołając: „Hosanna synowi Dawidowemu”, „Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie dla ludzkiego zbawienia”.
Szybko ten obrzęd zmienił się w hałaśliwą, nieprzyzwoitą zabawę, dlatego biskupi krakowscy w 1780 r. wydali zakaz wożenia figurki w świątyniach, a później całkiem zabroniono procesji z Jezusem Palmowym. Obyczaj ten wkrótce zaginął. Po II wojnie światowej obchody „Jezuska zostały przywrócone w Tokarni koło Myślenic.
Zwyczaj ten najbliżej Nowego Sącza obecnie jest praktykowany w kościele w Marcinkowicach. Pierwowzorem kopii znajdującej się w skansenie jest gotycka figura Chrystusa ze zbiorów klasztoru sióstr klarysek w Starym Sączu.
Czytaj także: Czego tam nie było…Jarmark Wielkanocny w Miasteczku Galicyjskim [ZDJĘCIA]
W tym roku procesję w sądeckim skansenie prowadzili członkowie Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Lachy”. Kto nie dotarł do Sądeckiego Parku Etnograficznego, niech żałuje. Zachwycały nie tylko lachowskie stroje, ale także barwy palm wielkanocnych.
- Bardzo lubię niedzielę palmową właśnie tutaj w sądeckim skansenie. Jest on jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna – mówi pani Katarzyna, która przyszła dzisiaj do skansenu z córkami, by poświecić palmy. – Córki nie mogą się nigdy doczekać, kiedy z kościoła wyjedzie figurka Chrystusa jadącego na osiołku. Mam nadzieję, że te niedziele palmowe zachowają w pamięci.
Po tych uroczystościach, o godz. 12.30 rozpoczęło się w skansenie spotkanie prezentujące płytę pt. „Żegnam Cię mój świecie wesoły”, na której znalazły się nagrania tradycyjnych pieśni żałobnych i pogrzebowych śpiewanych na Sądecczyźnie. Spotkanie będzie połączone z krótkim koncertem.
Zarejestrowane pieśni wykonywane są przez praktyków, czyli osoby, które nadal przewodzą tego typu spotkaniom lub są ich aktywnymi uczestnikami. Do płyty została dołączona książeczka z pełnymi tekstami pieśni oraz z artykułem przybliżającym tradycje pogrzebowe na Sądecczyźnie. Płyta powstała z inicjatywy Stowarzyszenia „Górale Karpat” i została wydana w ramach prowadzonej pod patronatem Starosty Nowosądeckiego Marka Kwiatkowskiego Fonoteki Powiatu Nowosądeckiego.
Wytrwali, bo niesprzyjająca pogoda nie skłaniała dzisiaj raczej do długich spacerów, mogli zwiedzić skansen. Wnętrza jednak nie były udostępniane.
[email protected], fot. Iga Michalec.