Piwniczna-Zdrój: 10 lat determinacji i najsłabsi mają w końcu zabezpieczony los
Środowiskowy Dom Samopomocy, w którym pomoc dzienna i całodobową znajdzie ponad 70 osób niepełnosprawnych z ternu gminy śmiało można ochrzcić czynem społecznym naszych czasów. Obiekt powstał na bazie modernizacji budynku gminnego położonego za Szkołą Podstawową w Kosarzyskach. Lwia część pieniędzy na realizację inwestycji pochodzi od amerykańskich fundacji, mieszkańców całej Sądecczyzny, którzy oddawali na ten cel 1 procent swojego podatku, z cegiełek, które rozprowadzano podczas specjalnie organizowanych bali charytatywnych, wsparciu samorządowców, z których część – jak radny Krzysztof Długosz – remontują obiekt własnymi rękami.
Jak podkreśla z ogromną satysfakcją prezes Stowarzyszenia Maria Kulig to będzie wyjątkowa placówka pod każdym względem. Jest pomyślana i wybudowana tak, by służyć dzieciom i dorosłym. Ma windę, sale zaprojektowane pod kątem opieki nad osobami niepełnosprawnymi ruchowo i intelektualnie. Pomyślano nawet o tym, by wyposażenie było przyjazne alergikom – od farb, przez wykładziny itp. Wszystko jest w stu procentach ekologiczne.
Zobacz też: Piwniczna-Zdrój: jak zapłacić mniej za parkowanie na rynku?
By miejsce to mogło już działać trzeba naprawdę niewiele. Dlatego tak istotna i ważna dotacja, którą Stowarzyszenie „Nasz Dom” otrzymało dziś z budżetu Urzędu Marszałkowskiego. To niebagatelna kwota 250 tysięcy złotych.
- Troska o osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej oraz te, które borykają się z niepełnosprawnościami jest dla nas kluczowa. Dokładamy wszelkich starań, by mając do dyspozycji środki finansowe dzielić je tak, by móc realizować przedsięwzięcia mające na celu poprawę sytuacji tych najbardziej potrzebujących – podkreślał marszałek Witold Kozłowski, któremu towarzyszyła Marta Mordarska, wiceprzewodnicząca komisji kultury Sejmiku Województwa Małopolskiego i szefowa małopolskiego oddziału PFRON.
Szczegóły w materiałach filmowych.
ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura Fot.: ES i UMWM