Prezydent Handzel ostro: zarząd Sądeckich Wodociągów do dymisji!

Gospodarz miasta uważa, że spółka Sądeckie Wodociągi jest w bardzo dobrej kondycji finansowej i z powodzeniem mogłaby utrzymać ceny za wodę i ścieki na dotychczasowym poziomie. Tadeusz Frączek, prezes Sadeckich Wodociągów uważa, że rada miasta na wniosek prezydenta kilkanaście dni temu zdecydowała o rezygnacji z dotychczasowych dopłat miasta do wody i ścieków. Od 1 września będzie to skutkowało tym, że sądeczanie zapłacą więcej za wodę i odbiór ścieków komunalnych.

Między sądeckim ratuszem, a Sądeckimi Wodociągami już chyba nie iskrzy. Czy to otwarta "wojna"?

Po południu w ratuszu odbyła się kolejna konferencja prasowa z udziałem prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla, jego zastępcy, kilku radnych z Koalicji Nowosądeckiej i kierownictwa Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prezydent Ludomir Handzel ponownie wezwał zarząd Sądeckich Wodociągów, aby podał się do dymisji

- Ostatnie wydarzenia są dziełem zarządu Sądeckich Wodociągów, które podjęły decyzję o uprawianiu polityki kosztem mieszkańców i miasta Nowego Sącza - rozpoczął prezydent Nowego Sącza - Niestety, nie mamy kontroli nad spółką Sądeckie Wodociągi. Tak się kończy sprzedawanie spółki, która, de facto, jest monopolistą. Wzywam publicznie panów z zarządu Sądeckich Wodociągów, aby ustąpili ze swoich stanowisk, ponieważ podnoszą rękę na swojego właściciela, na mieszkańców miasta.

Prezydent przytoczył, ile mieszkańcy płacą za wodę i odbiór ścieków komunalnych w Tarnowie. Otóż w tym mieście mieszkańcy płacą za kubik wody 9, 53 zł., a w Nowym Sączu 16,53 zł.

- Tarnów nie dopłaca ani złotówki do spółki wodociągowej - zaznaczył prezydent. - Spółka tarnowskie wodociągi generuje dwukrotnie mniejszy zysk, niż sądeckie wodociągi przy większym przychodzie. Okazuje się, że niższe ceny są możliwe.

- Mam nadzieję, że odzyskamy kontrolę nad Sądeckimi Wodociągami, a wtedy deklaruję, że cena wody i ścieków powróci do tej ceny pierwotnej - dodał gospodarz miasta. - Nie wiem dlaczego tak sie dzieję, że zarząd spółki podjął próbę politycznego rozegrania tego tematu, przerzucenia swoich kosztów na mieszkańców Nowego Sącza.

Zapytaliśmy prezesa Tadeusza Frączka, reprezentującego Sądeckie Wodociągi, czy zarząd spółki zamierza podać się do dymisji?

- Nie rozważamy takiej opcji. Nie podajemy się do dymisji - powiedział portalowi "Sądeczanin.info" prezes Frączek. - Zostaliśmy wybrani przez Radę Nadzorczą spółki i tylko ona może nas odwołać - skomentował krótko.

Więcej w materiałach filmowych.

[email protected], fot. IM., wykresy - UM w Nowym Sączu.