Tłumy wiernych na procesji Bożego Ciała w Nowym Sączu. Rynek w płatkach kwiatów

W tym roku pogoda była wymarzona. Podczas dzisiejszych uroczystości kościelnych żar lał się dosłownie z nieba. W procesji z Najświętszym Sakramentem szli duchowni, w tym proboszczowie z kilku sądeckich parafii, dzieci pierwszokomunijne, Dziewczęca Służba Maryjna, ministranci, lektorzy i poczty sztandarowe. Szły siostry zakonne. Niesiono sztandary i feretrony.

Po ostatnich dwóch pandemicznych latach na rynku były tłumy nowosądeczan. Wiele osób niosło zielone gałązki. Małe dziewczynki sypały kwiaty, a chłopcy dzwonili dzwoneczkami. 

Procesja zatrzymała się przy trzech ołtarzach ustawionych w uliczkach na runku i przy ostatnim głównym, znajdującym się przed sądeckim ratuszem.

Czytaj także: Wiadomo do kogo należała dziwna moneta z zamkowego wzgórza. Zdziwicie się

W tym roku ołtarze przygotowali: parafia Ducha Świętego i św. Kazimierza, Cech Rzemiosł Różnych i Kongregacja Kupiecka.

Przy ostatnim ołtarzu, usytuowanym przed ratuszem, przepiękną homilię wygłosił ks. dr Jan Siedlarz proboszcz parafii pw. św. Kazimierza w Nowym Sączu.

- Dzisiaj w uroczystość Bożego Ciała kościół pragnie uczcić w sposób zewnętrzny tę tajemnicę obecności Boga wprowadzając nas w samo centrum naszych związków z Bogiem – mówił do wiernych ks. Siedlarz. – Boże Ciało to także okazja do rachunku sumienia z naszego traktowania mszy świętej, z naszego przyjmowania komunii świętej, przygotowania się do niej, dziękczynienia po niej, z naszej czci dla Najświętszego Sakramentu. Siostry i bracia, dzisiejsza uroczystość jest dla nas wezwaniem do rewizji naszej postawy, żeby wszystko nie skończyło się na zewnętrznym splendorze. Czasem można odnieść wrażenie, że my lubimy fanfary i bicie dzwonów. Nie wyobrażamy sobie, aby nie być na procesji Bożego Ciała, ale już chlebem powszednim staje się niedziela bez mszy świętej. Z takiej pobożności niewiele wynika.

Czytaj także: Duże pieniądze wydane na rewitalizację „Kocich Plant”, a już konieczne poprawki

W kazaniu proboszcz parafii św. Kazimierza mówił również o tym, że w dniu uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa wychodzimy tłumnie na ulice naszych miast i wsi z Chrystusem eucharystycznym.

- Złote monstrancje odbijają i załamują promienie słońca, zmieniając wygląd naszego świata – akcentował ks. dr Siedlarz. – Ten blask bijący od złotych monstrancji jest jedynie tłem dla innego światła, który płynie z ukrytego w okruszynie chleba Boga, światła, które przenika najgłębsze ciemności i staje się światłością wiekuistą. Nie chowajmy się zatem w cieniu, ale wystawmy nasze dusze na to słońce.

Na zakończenie uroczystości proboszcz parafii farnej ks. dr Jerzy Jurkiewicz podziękował sądeczanom za tak liczną obecność na uroczystości Bożego Ciała, w tym rodzicom, wszystkim dzieciom, budowniczym czterech ołtarzy polowych: parafii Ducha Świętego, parafii św. Kazimierza, Cechowi Rzemiosł Różnych i Kongregacji Kupieckiej, kapłanom, chórowi parafialnemu pod dyrekcją Renaty Jonakowskiej, który swoim śpiewem uświetnił uroczystość, liturgicznej służbie ołtarza, siostrom zakonnym.

Potem procesja wyruszyła z sądeckiego rynku do bazyliki.

[email protected], fot. i film: IM.