Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
20/08/2021 - 15:25

Brakuje 300 metrów, by asfalt połączył dwie gminy. Co stoi na przeszkodzie?

Wystarczy 300 metrów, by mieszkańcy Drużkowa w gminie Czchów i Tropia po stronie Gródka nad Dunajcem mieli w końcu cywilizowany przejazd i mogli swobodnie przemieszczać się między gminami. Co stoi na przeszkodzie? Tytuł własności. Nie oznacza to wcale, że mieszkańcy mogą mieć powody do narzekania.

Brakuje 300 metrów, by asfalt połączył dwie gminy. Co stoi na przeszkodzie?

- Od kilkunastu lat brakuje ok. 300 metrów drogi asfaltowej lub betonowej , żeby połączyć dwie miejscowości Piaski-Drużków (gmina Czchów) i Tropie (gmina Gródek nad Dunajcem ). Obecnie te 300 metrów drogi jest wykonane ze żwiru i ziemi. Gmina Gródek nad Dunajcem wykonała swoją część drogi asfaltowej do granicy z gminą Czchów. Te 300 metrów znajduje się już po stronie Czchowa - napisał do nas pan Dawid (nazwisko do wiad. red.)

Jak udało się ustalić Czytelnikowi ów 300-metrowy kawałek należy do nadleśnictwa.

- A władze gminy Czchów nie wnioskowały do nadleśnictwa, żeby nadleśnictwo to przekazało na własność gminie. Tylko nie wiem dlaczego tego nie zrobiono. Gdyby to była własność gminy, to można by było tę drogę wykonać z asfaltu albo betonu. Brakuje tylko 300 metrów, żeby połączyć obydwie miejscowości w dwóch różnych gminach – komentuje mężczyzna prosząc o interwencje.

Okazuje się, że jego uwagi potwierdzają się tylko częściowo. Jak informuje bowiem burmistrz Czchowa Marek Chudoba gmina już przejęła w ostatnim czasie około 3 kilometry dróg od nadleśnictw. O wspomniane 300 metrów Czchów też się starał. Tyle, że w tym wypadku Nadleśnictwo Gromnik, które administruje lasami po tej stronie Dunajca, się nie zgodziło.

To jedna strona medalu. Bo Chudoba przy okazji porusza dużo poważniejszy problem. Otóż burmistrz twierdzi, że takie przejęcia niewiele na dłużą metę dają, bo samorząd i tak ma problem z pozyskaniem środków na remont.

- Chcieliśmy część z nich wyremontować z powodziówek, ale wojewoda wniosek odrzucił, bo powodziówki można dostać tylko na te drogi, na które mają księgi wieczyste. Umowa użyczenia i fakt, że płacimy dzierżawy i mamy prawo do administrowania drogami się nie liczy – mówi gorzko samorządowiec zastrzegając, że problem dotyczy nie tylko Czchowa, ale również innych samorządów na terenie naszego województwa. – I co my mamy z tym fantem zrobić? Przecież takie remonty kosztują setki tysięcy złotych…

Czy to oznacza, że na remont 300 metrów na trasie Dróżków i Tropie mieszkańcy liczyć już nie mogą? Grzegorz Wojtanowski nadleśniczy z Gromnika zdecydowanie zaprzecza. Wspomniany przez Czytelnika odcinek bowiem wchodzi w skład większej, leśnej drogi, która dla leśników jest wyjątkowo ważna, bo prowadzi m.in. do zapory.

– Ktoś po tym, co mówi mieszkaniec, może pomyśleć, że miejscowi muszą tu jeździć jakimiś wertepami. A to nie prawda. Droga jest systematycznie poprawiana, wysypywana kamieniem i walcowana. Kolejne takie prace będziemy robić już we wrześniu. Ale i dziś można tędy bez żadnych problemów przejechać każdą osobówką. Może czasem po większym deszczu stan drogi się trochę pogorszy, ale zaraz to jest naprawiane – ręczy nasz rozmówca.

Przypomina przy okazji okres powodzi z 2010 roku, podczas której uszkodzone niemal wszystkie drogi w tej okolicy, uaktywniła się masa osuwisk a mimo to nadleśnictwo wraz z gminą bardzo szybko przywróciły przejezdność wspomnianego łącznika, który przez pewien czas zastępował też i inne drogi. Wojtanowski zaznacza też, że nadleśnictwo nie ma żadnych narzędzi, by ten teren przekazać na własność, ale zapewnia, że dzięki bardzo dobrej współpracy na linii samorząd – nadleśnictwo śmiało można okolicznym mieszkańcom zagwarantować, że przejazd zawsze będzie możliwy, drożny a co najważniejsze - bezpieczny.  

Nadleśniczy oddaje też sprawiedliwość gminie – na wcześniejszym odcinku, tam gdzie właścicielem jest samorząd droga jest już dawno zrobiona i jest w bardzo dobrym stanie. ([email protected] Fot.: Czytelnik)







Dziękujemy za przesłanie błędu