Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 5 maja. Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara
12/05/2022 - 11:35

Burmistrz Piwnicznej-Zdroju przeprasza za MZGKiM! Wojna o wielkie gabaryty

- To jakaś kompletna bzdura! – tak o wybiórczym odbiorze śmieci wielogabarytowych w Piwnicznej-Zdroju mówią mieszkańcy. Burmistrz w pełni podziela tę opinię i przeprasza za MZGKiM. O co chodzi?

Zobacz też: Piwniczna-Zdrój i Obidza: to można czy nie można wjeżdżać i parkować?

- Mogę oddać meble, napisali nawet w ogłoszeniu, że krzesła, a już zepsutej chłodziarki nie chcieli mi wziąć – z takim żalem zadzwoniła do nas leciwa – co sama podkreśla – mieszkanka Piwnicznej-Zdroju. – Płacę za śmieci regularnie i zupełnie tego nie rozumiem. To mam kogoś prosić, bo sama samochodu nie mam, żeby do mnie specjalnie po to przyjechał, bo śmieciarka mi tego nie zabierze? I co się potem dziwić, że pralki czy lodówki ludzie po lasach leżą!

Zanim poprosiliśmy o komentarz samego burmistrza, zajrzeliśmy na stronę internetową samorządu. I rzeczywiście w ogłoszeniu o zbiórce wielkogabarytowej rzeczywiście stoi jak byk: - W ramach zbiórki wielkogabarytowej odbierane są tylko meble, krzesła itp. Nie należy wystawiać sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Tego typu sprzęt (kompletny) przyjmowany jest w punkcie na terenie MZGKiM.

Zobacz też: Wierchomla Wielka dostanie nowy most i cywilizowaną drogę

Brzmi to dziwnie, bo sprzęt AGD i tak trafia potem do „komunalki”. Co na to burmistrz? Dariusz Chorużyk nawet nie kryje irytacji. – Szkolimy, wyczulamy, edukujemy, ale jak widać trzeba to robić bardziej kategorycznie. Już kilka razy zwracałem na to uwagę – jak już robimy zbiórkę wielkich gabarytów, to co za problem wziąć też inne rzeczy, które i tak potem trafiają na PSZOK. Szczególnie gdy zbiórka dotyczy osób starszych czy samotnie mieszkających - mówi kategorycznie.

- Przecież sto procent osób pracujących z MZGKiM, to mieszkańcy naszej gminy i obsługując gminę, obsługują swoich znajomych swoją rodzinę. Dbają nie tylko o gminę, ale również o swoje najbliższe otoczenie. Jak nie będziemy odbierać takich rzeczy, to i tak temat do nas wróci, bo będziemy je zbierać po krzakach i będzie nas to dwa razy więcej kosztować. Jak widać, nie do wszystkich to dociera. Dziś mogę tylko przeprosić za komunalkę i zapewnić, że ja ze swojej strony będę nadal tłumaczył i wymagał, by zbiórka wyglądała jak należy - zapewnia na zakończenie. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu