Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
04/01/2024 - 11:20

Czy to, o czym marzą młodzi ludzie, spełni się w Nowym Sączu?

Czy Nowy Sącz doczeka się skateparku z prawdziwego zdarzenia? Jest na to szansa, bo miasto otrzymało, decyzją byłego już wojewody, działkę, na której ma być realizowana ta inwestycja. Teren jest i co dalej?

O budowie profesjonalnego skateparku w Nowym Sączu mówi się od lat. W tej kadencji samorządowej wrócono do pomysłu. Zabiegała o to między innymi grupa pasjonatów, którzy utworzyli nawet w mediach społecznościowych profil „Budujemy nowy skatepark w Nowym Sączu”. Miłośnicy skateparku spotkali się w tej sprawie również z prezydentem miasta Ludomirem Handzlem.

Coś w tej sprawie drgnęło. Zaczęto szukać terenu, na którym mógłby zostać wybudowany. Kiedy już działka została wybrana – przy ul. Kilińskiego, nieopodal budowanego stadionu Sandecji i kładki wiszącej nad Kamienicą, okazało się, że jest ona własnością Skarbu Państwa

Władze Nowego Sącza wystąpiły więc do wojewody małopolskiego o przekazanie terenu miastu. Została więc przygotowana wstępna koncepcja. Dodatkowo miasto musiało jeszcze zagwarantować, że planowana inwestycja będzie miała zapewnione finansowanie. I na to Rada Miasta zgodziła się w 2022 roku. Przegłosowała zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej, które gwarantują pieniądze na budowę skateparku.

Chodzi o kwotę ponad 3 mln złotych. Taka (cała suma na to zadanie) została zapisana w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Zadanie ma być realizowane w latach 2024-2025. W tym roku w WPF wpisano kwotę ponad 126 tysięcy złotych.

Władze Nowego Sącza długo czekały na decyzję jeszcze poprzedniego wojewody. Na szczęście była ona dla miasta pozytywna, więc teren należy do miasta.

- Po kilku latach otrzymaliśmy zgodę poprzedniego wojewody na przekazanie działki przy ul. Kilińskiego na rzecz miasta pod budowę skateparku – powiedział „Sądeczaninowi” Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza. – Pod warunkiem, że taka inwestycja tam powstanie.

Co dalej?

Wiceprezydent Bochenek przyznaje, że miasto ma zabezpieczone w WPF środki własne na budowę skateparku, ale będzie się starało pozyskać fundusze zewnętrzne na inwestycje sportowe.

- Chcielibyśmy uwolnić własne miejskie środki i zrealizować to zadanie z pieniędzy zewnętrznych – dodaje wiceprezydent. – Chcemy, by był to już profesjonalny skatepark z prawdziwego zdarzenia, by mogli z niego korzystać profesjonaliści, ale też osoby, którzy stawiają pierwsze kroki, jeśli chodzi o tę pasję.

Do tej pory fani rolek, deskorolek, czy beemixów mogą korzystać z małego skateparku przy ulicy Nadbrzeżnej. Znajduje się on na terenie, zarządzanym obecnie przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu, ale nie jest on profesjonalnie wyposażony.

[email protected], fot. arch. „Sądeczanina”.







Dziękujemy za przesłanie błędu