Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 5 maja. Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara
27/11/2014 - 10:00

Czytelnicy pytają – Ryszard Nowak odpowiada

Dzień później niż Ludomir Handzel , ale jednak. Kandydat na prezydenta Nowego Sącza Ryszard Nowak przesłał nam odpowiedzi na pytania zadawane przez Czytelników Sądeczanin.info. Wybraliśmy spośród wpisów naszych Czytelników 10 najciekawszych tematów. Identyczne pytania wysłaliśmy do sztabów Ryszarda Nowaka i Ludomira Handzla.
1. Koalicja Nowosądecka miała na listach do Rady Miasta dwie osoby związane wcześniej z Ruchem Palikota? Czy można to intepretować tak, że ci ludzie to bliscy współpracownicy Ludomira Handzla i w razie wygrania przez niego wyborów prezydenckich obejmą ważne funkcje w ratuszu?

Współpracowników dobiera sobie Prezydent Miasta. To jego święte prawo, bo to on za ich działalność urzędową i postawę etyczno-moralną ponosi bezpośrednią lub pośrednią działalność. Poglądy ludzi Palikota są szkodliwe dla Polski. Kto sięga po takich ludzi sam się dyskwalifikuje, zwłaszcza w takim miejscu jak Nowy Sącz, gdzie to co reprezentują w polityce i sobą członkowie Twojego Ruchu jest nie do zaakceptowania.


2. Ludomir Handzel pracował /pracuje w wielu spółkach. Takie doświadczenie to dla prezydenta miasta atut czy obciążenie?

Miasto to nie przedsiębiorstwo obliczone na zysk. Dla Prezydenta Miasta najważniejsi muszą być mieszkańcy, ich poziom życia i ich problemy. Dla członka rady nadzorczej i zarządu spółki najważniejszy jest zysk oczekiwany przez właściciela firmy, którego reprezentuje. Głównym dotychczasowym zajęciem Ludomira Handzla było zasiadanie w radach nadzorczych i spółkach po to, aby bogacili się właściciele firm, których tam reprezentował. Dla niego zysk przedsiębiorcy, który go wynajął jest ważniejszy od losu pracowników firm. Wprost dał temu wyraz wtedy, kiedy deprecjonując pracę robotników Newagu za marne wynagrodzenie wysyłał ich do Irlandii, bez zająknięcia się nad tym, w jakiej dysproporcji pozostają wynagrodzenia członków zarządu Newagu do bardzo niskich pensji robotników w tej spółce. Ponadto pan Ludomir Handzel nie ma żadnego doświadczenia samorządowego, a zasiadanie w fotelu prezydenta takiego doświadczenia wymaga. W innym przypadku nie ma mowy o dobrym zarządzaniu miastem.

3. Prof. Jerzy Regulski, współtwórca reformy samorządowej, uważa, że upolitycznianie samorządów, w tym wyborów do samorządów, jest dla nich, jak i dla społeczeństwa szkodliwe. Jakie jest Państwa zdanie na ten temat?

Podzielamy stanowisko profesora Regulskiego. Prezydent Miasta nie powinien oddawać władzy nad miastem partii, do której przynależy. W Nowym Sączu obecny Prezydent Miasta nie podejmuje żadnych decyzji pod naciskiem partii, której jest członkiem. W swoim zachowaniu przestrzega jednak wartości, jakie w swoich założeniach ma partia, do której należy i kieruje się jej orientacją programową, np. w sprawach dbałości o majątek publiczny, utrzymanie szkolnictwa na dobrym poziomie, rozwoju infrastruktury technicznej, opieki społecznej itp.

4. O co chodzi z wypowiedzią Ludomira Handzla o wyjeździe pracowników do Irlandii? Czy Państwa zdaniem to wpadka, przejęzyczenie, czy lekceważenie pracowników Newagu? Co w tej wypowiedzi jest kontrowersyjnego i dlaczego wykorzystuje się ją w kampanii wyborczej?

Słowa Ludomira Handzla były nie tylko niestosowne, ale i obraźliwe, oraz poniżające robotników Newagu, bo pozbawiające ich podmiotowości. Sprowadzał on pracowników do poziomu kosztu dla firmy o wartości co najwyżej 1500,- złotych. Co najgorsze i godne krytyki to fakt, że Ludomir Handzel ujawnił w ten sposób absolutny brak wrażliwości społecznej. Jego sugestie dla zarządu Newagu, po którego stronie opowiedział się w konflikcie zbiorowym z pracownikami, by przenieść produkcję poza Nowy Sącz i wynająć firmy zewnętrzne i kooperantów kosztem likwidacji miejsc pracy Nowym Sączu są równie bulwersujące i w kampanii wyborczej poprzedzającej wybór prezydenta Nowego Sącza nie można było ich przemilczeć w poczuciu odpowiedzialności za przyszłe losy Nowego Sącza i jego mieszkańców.

5. Jarosław Kaczyński, podczas sobotniej wizyty w naszym mieście podkreślał, że w Nowym Sączu „są ludzie, którzy potrafią rządzić bez arogancji i buty”. Proszę o komentarz, przykłady buty i arogancji.

Butą i arogancją można nazwać, a nawet trzeba nazwać przyzwolenie władz miejskich Platformy Obywatelskiej na wyprowadzanie z miasta Nowego Sącza do Krakowa instytucji państwowych, dawanie przyzwolenia na łatwe i szybkie likwidowanie zakładów pracy o długoletnich tradycjach – nie patrząc przy tym na dramaty całych rodzin, których żywiciele idą na bruk. W taki sposób marszałek Marek Sowa z PO zlikwidował sądecki PKS, wojewoda Miller z PO zlikwidował dyspozytornię sądeckiego pogotowia ratunkowego. Z Nowego Sącza w ostatnich latach wyprowadzono również inne instytucje państwowe, będące pod kontrolą ministrów z koalicji PO-PSL. Tak stało się z nowosądeckim oddziałem Poczty Polskiej, z laboratoriami Sanepidu, z RUCHEM. Za tym wszystkim stoją likwidowane miejsca pracy, dramaty ludzkie, na które politycy Platformy Obywatelskiej są głusi. Dziś wystawiają Ludomira Handzla - pod przykrywką bezpartyjnego eksperta, w wyborach na prezydenta miasta, żeby robił to samo, co jego partyjni koledzy. To jest przejaw buty i arogancji okazywany Sądeczanom.

6. Co powinien zrobić prezydent miasta, jeśli w podległych mu (miastu) szkołach uczniów będzie ubywać? Jak poradzić sobie z niżem demograficznym i czy oświata w Nowym Sączu wymaga zmian? Jakich?


Organizacja szkolnictwa w gminach w granicach prawa należy do władz gminy. Obniżenie limitu uczniów w klasach pozwoli na utrzymanie zatrudnienia nauczycieli i spełni oczekiwania rodziców na bardzie indywidualne podejście nauczyciela do ucznia w procesie nauczania. Tym samym prezydent zrealizuje swoją zapowiedź, że nie będzie likwidował żadnych szkół. Nawet tych najmniejszych. Ryszard Nowak ucznia postrzega nie jako koszt, ale jako inwestycję na przyszłość. Świetną inwestycję.

7. Wszystko wskazuje na to, że marszałkiem województwa znów będzie ktoś z koalicji PO- PSL, być może nadal Marek Sowa. Koalicja nadal też będzie kontrolować Zarząd Województwa. Jak prezydent Nowego Sącza zadba o interesy miasta i jak będzie z marszałkiem współpracował?

Ze strony Prezydenta Miasta była i będzie zawsze gotowość do współpracy z Zarządem Województwa, takie są weryfikowalne fakty. W kolejnej kadencji będą również dobrze opracowane wnioski i postulaty w różnych sprawach adresowane do władz wojewódzkich, w interesie mieszkańców Nowego Sącza. Przebieg kampanii wyborczej, jak i rezultat wyborów nie będą przeszkodą do zainicjowania kolejnego etapu współpracy w nowym okresie unijnego finansowania.

8. W Radzie Miasta większość będzie mieć PiS. Jak prezydent będzie z taką Radą Miasta współpracował? Czy lepiej gdy Rada jest w opozycji do prezydenta, czy też może wygodniej gdy prezydent ma nad nią nieformalną (poprzez większość głosów swoich zwolenników) kontrolę?

Prezydent Miasta nie może działać efektywnie bez większości radnych popierających jego projekty. To jest podstawowa zasada demokracji parlamentarnej, której emanacją są struktury władzy samorządowej i reguły postępowań władz obowiązujące w samorządzie. Tak pokazuje praktyka w wielu miastach. Prezydent nie mający za sobą większości radnych zazwyczaj nie jest w stanie niczego zrealizować. Tak to działa.

9. Jak rozwiązać problem z subwencją dla szkół i dotacjami dla przedszkoli? Czy urzędnicy odpowiedzialni w mieście za oświatę powinni ponieść konsekwencje?

To nie jest tylko sądecki problem, ale sporej ilości gmin polskich, zaistniały w związku z niejednoznacznością ustalonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zasad kształtowania subwencji dla szkół i przedszkoli. Gmina Nowy Sącz, ani szkoły i przedszkola nic dotychczas nie straciły, ponieważ dopiero ostateczne decyzje w przyszłości przesądzą co, ile i komu się należy. Prezydent Miasta zapowiedział publicznie głębokie zmiany organizacyjne w pionie nadzoru nad oświatą, mające na celu poprawę efektywności i skuteczności zarządzania w newralgicznym obszarze rozwoju miasta, jakim jest edukacja.

10. Dr Dariusz Woźniak z WSB- NLU przedstawił, oparte na GUS, dane, z których wynika,, że wydatki inwestycyjne ogółem w stosunku do wszystkich wydatków miasta to zaledwie ok 4,5 procent. Proszę o komentarz.


Założenia do analizy, które obrał Dr Dariusz Woźniak z WSB były błędne. Selektywny dobór danych i statyczne ujęcie zagadnienia w perspektywie zaledwie jednego roku budżetowego - stąd taki rezultat. O skali błędu, co do oceny aktywności inwestycyjnej Nowego Sącza może poświadczyć bezsporny fakt, że skoro miasto w ostatnich ośmiu latach pozyskało z Unii Europejskiej blisko pół miliarda złotych i dołożyło wkład z własnych dochodów do pokrycia kosztów realizacji różnych przedsięwzięć, w tym inwestycyjnych na kwotę przekraczającą 300 mln złotych (bez remontów), to wywód dr Woźniaka z okresu kampanii wyborczej, w której był czynnie zaangażowany jako kandydat do Rady Miasta po stronie przeciwników obecnego Prezydenta Miasta jest zgoła fałszywy i nie wymaga dalszej argumentacji.


Ludomir Handzel na te same pytania odpowiedział wczoraj : TU

oprac. BOS
 






Dziękujemy za przesłanie błędu