Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
23/04/2014 - 08:00

Dlaczego smok złoty, a nie zielony? Symbole na miarę XXI wieku

Na wczorajszej (22 kwietnia) sesji Rady Miasta Nowego Sącza przyjęto uchwałę w sprawie korekty symboli. Decyzją większości herb, sztandar, pieczęć i flaga zostaną poprawiane, jeśli zatwierdzi je Komisja Heraldyczna przy Ministrze Administracji i Cyfryzacji. Burzliwe obrady częściowo zmieniły się w dyskusję o sensowności uchwały i interpretację dotychczasowych symboli i ich korekty. Dlaczego smok złoty, a nie zielony? Skąd ta pstrokacizna we fladze? - pytali opozycyjni radni.
Dyskusja o sensowności korekty symboli Miasta Nowego Sącza rozpoczęła się już na początku sesji, kiedy radny Artur Czernecki wnioskował o usunięcie uchwały z porządku obrad.
Skoro decyzja przyłączenia czterech czy pięciu domów z Przetakówki do Zabełcza nie obyła się bez konsultacji społecznych, które ogłosił prezydent, to dlaczego tak ważna decyzja o symbolach miasta odbywa się bez głosu obywateli? – pytał Czernecki i dodał, że taka uchwała nie jest potrzebna. Z radnym nie zgodził się Przemysław Gawłowski, który podkreślił, że rada 6 kadencji dokonuje historycznej rzeczy. I tak poprawka do porządku obrad upadła stosunkiem 15 głosów przeciw i 6 za.
Rada Miasta Nowego Sącza przed dwoma laty (28 lutego 2012 roku) podjęła uchwałę zobowiązującą prezydenta do powołania komisji historycznej, która dokonałaby korekty w aktualnie funkcjonujących symbolach. Ich opracowanie zlecono w 2013 roku zespołowi ekspertów z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, w składzie: prof. Zenon Piech – lider (Zakład Nauk Pomocniczych Historii UJ), dr hab. Wojciech Drelicharz (Zakład Nauk Pomocniczych Historii UJ) i Barbara Widłak (ASP). Pracownicy naukowi „przygotowali szczegółową analizę historii znaków Nowego Sącza, od czasów lokacji miasta w 1292 r., a za klamrę zamykającą rozważania uznali opis herbu zaczerpnięty z Zarządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 21 marca 1938 r. Na podstawie przeprowadzonych badań i analiz, uwzględniając obowiązujące w heraldyce, weksylologii i sfragistyce zasady, krakowski zespół ekspertów przygotował i zaproponował dla miasta Nowego Sącza pełny zestaw znaków i barw godnych królewskiego grodu: herb z nową kolorystyką i korektami, chorągiew, flagę, pieczęć Nowego Sącza z napisem podkreślającym historie i tradycje miasta (Królewskie Miasto Nowy Sącz), a także sztandar miasta z napisem, który ma swoje uzasadnienie w historii i materiałach źródłowych (Sądeczanie – Wierni – Prawi – Niewzruszeni)” – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Gościem specjalnym LXV Sesji Rady Miasta był prof. Zenon Piech.
Nie mam wątpliwości, że obrady dzisiejszej sesji mają historyczne znaczenie dla Nowego Sącza, bo miejmy nadzieję, że zapadnie decyzja w sprawie znaków Nowego Sącza, na którą miasto oczekuje od ponad 70 lat. Państwo macie dzisiaj szansę wraz z Uniwersytetem Jagiellońskim zakończyć uchwałą prace rozpoczęte przez waszych poprzedników już w 1937 roku – zwrócił się do radnych prof. Piech i podkreślił, że Nowy Sącz wpisuje się w szereg miast Polski, które dokonują korekt herbów i symboli (np. Kraków w 2002 roku). Krakowianin przybliżył przebieg rocznych prac, uzasadnił korekty, jakich jego zespół dokonał w symbolach Nowego Sącza podkreślił, że przy zachowaniu historycznego wzornictwa poprawiony herb Nowego Sącza jest wizualnie „herbem na miarę XXI wieku”. Po jego wystąpieniu głos zabrali radni, wśród których najaktywniej pytali i wyrażali swoje opinie: Artur Czernecki, Józef Hojnor, Grzegorz Fecko i Piotr Lachowicz.
Dlaczego na sztandarze jest „Wierni - Prawi - Niewzruszeni - Sądeczanie”, a nie „Nowosądeczanie”. Przecież w ten sposób odnosi się to do mieszkańców Ziemi Sądeckiej, np. Rytra, a nie tylko miasta Nowego Sącza? – zgłaszał swoje wątpliwości Czernecki. Solidnie przygotowany do sesji radny pytał o szczegóły i niepocieszony pozostał z połową z nich bez odpowiedzi (np. dlaczego zmieniono historycznie odnoszący się do wsi Kamienica ogon smoka?), bo profesor Piech nie chciał po raz trzeci stanąć na mównicy. Radny Lachowicz podkreślił, że uchwała jest całkowicie zbędna, bo jeśli Komisja Heraldyczna naniesie na herb i symbole choćby drobne zmiany, to Rada Miasta znów będzie musiał podejmować w tej sprawie uchwałę. Józefa Hojnora zastanawiało, dlaczego smok z zielonego stał się złotym, skoro jego zdaniem kolor ten kojarzy się z boskością i dobrem. Radny podkreślił, że symbole i sztandary tworzone są dla ludzi, a nie dla heraldyków. Radny Fecko, który określił zbudowaną na zasadzie krzyża św. Andrzeja jako „pstrokatą”, zaproponował, żeby nie używać flagi tylko sztandaru. Jego pomysł odrzucili radni w głosowaniu – przeciwni byli ci z klubów „Dla Miasta”, „Pozytywni i Samodzielni” i dawnego PiSu.
Ostatecznie za podjęciem uchwały w sprawie symboli Miasta Nowego Sącza było 15 radnych, 6 – przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.

W naszej internetowej sądzie na pytanie: „Czy podobają Ci się wzory nowych symboli Nowego Sącza: sztandaru, chorągwi, pieczęci, herbu i barw Miasta?” padło 1481 głosów. 1158 na „Nie”, 198 na „Tak”, a 125 naszych Czytelników wybrało opcję: „Nie mam zdania”.

(JB)
Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu