Dlaczego Żydzi tłumnie zjechali do Nowego Sącza? [ZDJĘCIA]
Setki chasydów spacerujących po rynku i w okolicach żydowskiego cmentarza to dla Sądeczan wciąż widok niezwykły. Choć nie po raz pierwszy o tej porze roku pojawili się w naszym mieście, zawsze robią ogromne wrażenie i budzą ogromne zaciekawienie.
- Przyjeżdżają do Nowego Sącza przy okazji wizyty w Leżajsku, gdzie odbywają się uroczystości z okazji 231. rocznicy śmierci cadyka Elimelecha. Z kolei w Nowym Sączu zgodnie z kalendarzem żydowskim rozpoczął się jorcait Arie Lejbusza Halberstama. Jest to rocznica śmierci ostatniego sądeckiego cadyka i rabina - tłumaczy znawca i wielki miłośnik historii, kultury i religii żydowskiej Łukasz Połomski.
- Pielgrzymujemy do grobów cadyków. Do Nowego Sącza przyjeżdżamy co roku. Spotykamy się z wielką życzliwością, choć mieszkańcy miasta zawsze się dziwią, kiedy widzą, aż tyle osób charakterystycznie ubranych – mówi jeden z gości, który przyleciał ze Stanów Zjednoczonych. Są też chasydzi z Francji, Anglii i Izraela.
- Jestem bardzo zaskoczona taką liczbą Żydów - mówi mieszkanka Nowego Sącza, zagadnięta w pobliżu cmentarza żydowskiego przy ulicy Rybackiej. Podobno mają jakieś święto. Są bardzo elegancko ubrani, ale niestety zostawiają po sobie straszny nieporządek. Wszędzie jest pełno śmieci, a na murze cmentarza zostawiają jedzenie. Ciekawe, kto to posprząta?
- Od środy co chwilę przyjeżdżają autobusy, z których wysypują się całe rodziny żydowskie, zarówno młodsi, jak starsi. Na cmentarzu jest straszne błoto, więc zakładają na buty plastikowe worki. Spacerują, modląc się na grobach swoich przodków - mówi mieszkaniec ulicy Rybackiej. - Wielu z nich spotykam każdego roku. Z niektórymi się przyjaźnię i utrzymuje stały kontakt.
Żydzi wierzą, że cadyk w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci lub sukcesy w pracy. Zapisują je na karteczkach zwanych kwitełe i składają przy grobie cadyka. Modlitwom przy grobowcu cadyka, tzw. ohelu, towarzyszą tradycyjne tańce i śpiewanie psalmów.
Poza osobami znającymi historię miasta, dla większości mieszkańców Nowego Sącza zwyczaje chasydów, ich ubiór i język to powiew egzotyki.
[email protected] fot. R.G Sadecki Sztetl