Gorliczanie wierni tradycji. W mieście nie ma żadnego Jointa
To powinno cię zainteresować: Gorlice: więcej zgonów niż urodzin. Sprawdź statystyki za luty
Dużo się ostatnimi czasy mówi o coraz bardziej wyszukanych imionach, które rodzice nadają swoim dzieciom. W skrajnych przypadkach urzędy nie zgadzają się na to, by tego typu wnioski akceptować. Taka sytuacja nie dotyczy Gorlic, gdzie w ostatnich latach nie zdarzyło się, by urząd odmówił nadania dziecku imienia wybranego przez rodziców.
Jak przekazał nam Urząd Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Gorlicach, wszystkie wnioski o imiona były w ostatnim czasie akceptowane. – Żadne imię nie wymagało odrzucenia – informują urzędnicy.
Ciekawiej wygląda kwestia zmiany nazwiska. Te, oczywiście się zdarzają. W jakich sytuacjach najczęściej? – Zwykle w chwili, kiedy dochodzi do rozwodów. Wówczas współmałżonek powraca do nazwiska noszonego przed zawarciem związku małżeńskiego – wyjaśniają gorliccy urzędnicy.
Zobacz także: Strajk w gorlickim szpitalu. Kto protestował i co przyniosły negocjacje?
Batman ani Joint po gorlickich ulicach zatem nie chodzi. Możemy za to spotkać Michałów, Dariuszów czy Marków. Mieszkańcy miasta są wierni zwyczajom i nadają swoim dzieciom tradycyjne imiona. ([email protected], fot.: Remigiusz Szurek/ archiwum sadeczanin.info)