Groźny wypadek w Tatrach. Turysta spadł w rejonie Przełęczy pod Chłopkiem

W Tatrach doszło rano do groźnego wypadku w rejonie Przełęczy pod Chłopkiem. Turysta zsunął się z warstwą śniegu i przeleciał około 200 metrów doznając licznych urazów. Mężczyzna trafił do szpitala. Został przetransportowany tam śmigłowcem ratowniczym.

Ratownicy zostali zaalarmowani o wypadku z samego rana.

- Gdy ratownicy TOPR dolecieli do poszkodowanego, był on przytomny. - Mężczyzna ma uraz uda, biodra, złamaną rękę. Został przetransportowany do szpitala w Zakopanem – powiedział nowinom24.pl Tomasz Wojciechowski, ratownik TOPR.

Jak się okazało turysta nie miał kasku, najprawdopodobniej nie miał również raków ani czekana.

Sobota upłynęła pod znakiem wymarzonej pogody. Przepięknej „złotej jesieni”. Było słonecznie i ciepło.

TOPR i Tatrzański Park Narodowy ostrzegają turystów planujących wyprawy w wyższe partie gór.

- Mimo pięknej pogody, w wyższych partiach Tatr panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Powyżej górnej granicy lasu wciąż utrzymuje się śnieg, który nad ranem i w miejscach zacienionych jest zmrożony. Miejscami występują oblodzenia. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest bardzo ślisko. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością obsługi - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

[email protected], fot. RG – zdjęcie ilustracyjne, źródło: TPN i TOPR

Skomentuj