Gwałtowna ulewa nad Sądecczyzną. Wiele domów podtopionych, było bardzo niebezpiecznie

Zaczęło padać po godzinie piętnastej. Z każdą kolejną minutą ulewa przybierała na sile. Niektóre drogi zamieniły się w rzeki. Woda wdzierała się także do budynków mieszkalnych i gospodarczych. Ulewa była tak silna, że kierowcy zatrzymywali swojego samochody, bo wycieraczki nie nadążały pracować. Sporo pracy mieli sądeccy strażacy, którzy niemal co chwilę odbierali zgłoszenia od potrzebujących pomocy sądeczan. 

Zobacz też Ulice jak rzeki, podtopienia, powalone drzewa. Nad naszym regionem przeszła nawałnica

Szczególnie ulewa dała się we znaki mieszkańcom Krynicy-Zdroju. To właśnie tam strażacy odnotowali najwięcej zgłoszeń. Przy ulicy Źródlanej wypompowywali wodę z zalanego domu. Z kolei przy ulicy Granicznej, Czarny Potok i Rzeźnianej woda wdarła się do piwnic znajdujących się tam budynków. Strażacy interweniowali również na ulicy Kraszewskiego i Granicznej, gdzie chwilowo były utrudnienia w ruchu, bo woda zalała drogę. 

Silna ulewa dała się we znaki również mieszkańcom gminy Korzenna. W Lipnicy Wielkiej woda zalała kotłownię jednego z budynków mieszkalnych, a w Wojnarowej podtapiała posesję. 

- Wystarczyła chwila, aby drogi zamieniły się w rzeki. Ulewa była tak gwałtowna, że sucha ziemia nie była w stanie przyjąć takiej ilości wody. Ja mieszkam akurat na górce. Woda naniosła mi na ganek kliniec z pobliskiej drogi - powiedział nam mieszkaniec gminy Korzenna. 

Strażacy interweniowali także w innych miejscowościach. W Nowym Sączu przy ulicy Zyndrama usuwali z posesji złamane drzewo, a w Gródku nad Dunajcem przycinali gałąź, która niebezpiecznie wisiała nad jezdnią. 

Jak będzie dzisiaj? Niewykluczone, że sytuacja się powtórzy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami z gradem. 

[email protected] Fot. OSP Tylicz - dziękujemy!