Herb zakonu franciszkanów. Historyczne odkrycie w Starym Sączu

Podczas remontu sali Rady, w miejscu gdzie miały być poprowadzone przewody elektryczne, wykonawca natknął się na kamienny element. Po usunięciu sporej warstwy tynku ukazały się dłonie ze stygmatami zwieńczone krzyżem. Okazało się, że jest to herb franciszkański.
- Budynek Urzędu Miejskiego stanowił kiedyś część klasztoru ojców franciszkanów, z tym, że miał takie przeznaczenie gospodarcze. Natomiast po kasacji klasztoru został przekazany miastu i stał się siedzibą władz samorządowych – tłumaczy Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza.
Po tym jak budynek przeszedł w ręce miasta, został o rozbudowany i pojawiła się ta część, gdzie dziś znajdują się pomieszczenia Rady Miejskiej i Urzędu Stanu Cywilnego. - Herb najprawdopodobniej widniał na zewnętrznej części budynku. Potem przykryła go grupa warstwa tynku. Teraz będzie wyeksponowany – dodaje burmistrz Lelek.

Warto wiedzieć:
Święta Kinga w 1280 roku ufundowała w Starym Sączu dwa klasztory – franciszkański i sióstr klarysek. Przetrwały one wiele zawiei historycznych, aż do zaborów, kiedy to Austriacy doprowadzili do kasaty klasztoru Klarysek i konfiskaty całego ich majątku (1781) oraz kasaty klasztoru franciszkanów (1814). Zabudowania zakonu franciszkanów władze wykorzystywały jako magazyn soli, potem mieścił się tu sąd i więzienie. Dzisiaj mieści się tu szkoła.
Natomiast spichlerz przyklasztorny został zakupiony w 1831 roku przez magistrat miejski. Budynek w 1848 roku rozbudowano o drugie skrzydło. Do dnia dzisiejszego jest on siedzibą Urzędu Miasta.

(KB)
Fot. KB