Ile zarabia dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu?

Milionowe inwestycje, część budząca kontrowersje, wielkie oczekiwania mieszkańców, wielkie ich rozczarowania – tak pokrótce można ująć zakres obowiązków dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Za kadencji prezydenta Ludomira Handzla ta funkcja przypadłe w udziale Adamowi Konickiemu. Dyrektorowanie w MZD w Nowym Sączu to ciężki kawałek chleba – jeśli jest tylko okazja to skrytykowania sądeckiej infrastruktury drogowej, to zazwyczaj nikt nie pamięta, że budżet MZD działa przede wszystkim pod dyktando iw oparciu decyzje radnych. I tak każdy szef drogowców jest na pierwszej linii krytyki a na ostatniej w zbieraniu laurów. Czy pensja, którą taki urzędnik dostaje jest adekwatna do tej niezbyt komfortowej sytuacji?

Zaglądając do dochodów Adama Konickiego zacznijmy od oszczędności. I tak na koniec wraz z małżonką dyrektor 31 grudnia 2020 mieli na koncie 1 600 euro i 1 100 dolarów oszczędności. Para dorobiła się też domu o powierzchni 269 metrów kwadratowych i wartości ok. 450 000 zł, mieszkania – 63,37 metra kwadratowego – za ok. 500 000 zł i działki za 80 000 zł. Konicki ma też gospodarstwo rolne – 2,8112 ha za 450 000 zł. Z tego tytułu w 2020 jego dochód – solidarnie dzielony z żoną – wyniósł ok. 6 500 zł.

Małżonkowie mają też motor – Yamahę DRAG STAR 650 z 2003 roku oraz samochód – Jaguara F-PACE z 2017 roku. Oba pojazdy mają wartość... ponad 10 000 zł.

Przejdźmy teraz do dochodów szefa sądeckich drogowców. Konicki wykazał w swoim oświadczeniu kilka źródeł – świadczenie rodzinne PDS i 500 plus – 12 300 zł, dochód ze stosunku pracy – w domyśle na stanowisku dyrektora w MZD – 166 578,84 zł, dochód z tytułu umowy o dzieło – 11 968 zł, dochód z tytułu umów zlecenia – 103 528 zł. Zarobki żony Konickiego sięgnęły z kolei 50 429,26 zł.

Brzmi imponująco prawda? Adam Konicki zarobił w 2020 roku zdecydowanie więcej niż burmistrzowie czy wójtowie z naszego regionu.([email protected] Fot.: ilustracyjne UM w NS)