Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 25 maja. Imieniny: Borysa, Magdy, Marii-Magdaleny
27/09/2012 - 09:55

Jest początek i koniec ulicy. Środek halny wywiał

Mieszkańcy ulicy Halnej w Nowym Sączu (boczna od Lwowskiej) od lat nie mogą się doprosić władz miasta o dokończenie jej budowy. Ich zdaniem droga istnieje tylko na mapach w ratuszu i w nawigacji GPS.
"Posiadamy działki, na których chcielibyśmy się wybudować, lecz jest to niemożliwe z powodu braku dojazdu do owych działek. Dostęp do powyższych działek jest jedynie wirtualny" - napisali niedawno mieszkańcy (21 podpisów) do Grzegorza Mirka, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Twierdzą, że ich ulica to prawdziwa pułapka dla kierowcy, gdyż jej część środkowa "to wąski, zarośnięty i nieprzejezdny wąwóz", w którym już niejedno auto utknęło.
Losem mieszkańców ulicy Halnej przejął się radny Artur Czernecki. Przeprowadził wizję lokalną feralnego odcinka ulicy, a podczas wtorkowej sesji Rady Miasta zgłosił wniosek, aby w budżecie Nowego Sącza na 2013 rok koniecznie znalazły się pieniądze na połączenie dwóch odcinków ulicy.
- Ulica Halna ma swój początek i koniec, jednak brak jest głównej części ulicy, czyli środka o długości około 200 metrów! - grzmiał na sesji Czerenecki, dodając, że o nieszczęście tam nietrudno. W obecnym stanie rzeczy ani karetka, ani wóz bojowy straży pożarnej ulicą Halną nie przejadą.
O "wirtualnej" ulicy pisze dzisiaj "Gazeta Krakowska", cytując dyrektora Mirka, który "zna problem i będzie się starał ująć inwestycję w przyszłorocznym budżecie”. Szef MZD wyjaśnił też przyczyny tej niezwykłej sytuacji: "Z jednej i drugiej strony poprowadzono ongiś drogę do zabudowań. By dobudować brakujący odcinek, trzeba przedrzeć się przez wąwóz."
(s)






Dziękujemy za przesłanie błędu