Kamionka Wielka: zmierzą się z wyjątkowo zajadłym osuwiskiem. Czy uratują ten dojazd do domów?

Podczas jednej z nawałnic wczesną wiosną 2021 roku woda zabrała jedyną drogę dojazdową do przysiółka Ptakówka Niżna w Kamionce Wielkiej. Podkreślmy – to jedyny dojazd do kilku gospodarstw. Ba, specjaliści z miejsca zastrzegli osuwisko jest w pełni aktywne i nadal będzie zagrażać stabilności okolicznych terenów. Co w takiej sytuacji zrobić? Przecież stabilizacja osuwiska to wieloletni proces, który poprzedzony jest zazwyczaj żmudnym procesem administracyjnym.

W Kamionce Wielkiej takich dylematów nikt nie miał – z miejsca wdrożono plan awaryjny. Kilku gospodarzy natychmiast przekazało część swoich terenów, jeden uciął część swojej stodoły i takim sposobem samorząd zyskał miejsca na zrobienie bajpasu. Dosłownie w kilka dni, przy zaangażowaniu okolicznych, teren zniwelowano, wysypano żwirem, ubito i wyłożono płytami betonowymi przekazanymi przez służby komunalne. Efekt? Widać na zdjęciu.

Na miejscu pojawili się też bardzo szybko przedstawiciele Wód Polskich, ci sami, którzy wizytowali wcześniej teren potoku Kamionka, i którzy zobowiązali się, że w możliwie najkrótszym czasie zabezpieczą wszystkie cieki wodne przy osuwisku, które mogłyby dodatkowo naruszać spójność gruntów w jego sąsiedztwie.

Władze gminy Kamionka Wielka zyskały czas, by wszcząć formalne działania w tej sprawie. Przypomnijmy przy okazji, że w Kamionce Wielkiej, właśnie w tym sołectwie, grunt od Czarnej Kępicy w dół, po lewej stronie drogi, jest jednym z najbardziej zagrożonych osuwiskami w całej gminie. Opisywaliśmy to m.in. w publikacji Kamionka Wielka: Ruszyło osuwisko. Zabierze drogę a potem domy? [FILM]

A stabilizacja tylko dwóch z osuwisk przy drodze gminnej Homotówka – Ziobroskówka i przy drodze Popielówka, gdzie dodatkowo w ramach prac zabezpieczających odbudować trzeba było uszkodzoną drogę kosztowało aż ok. 3,5 miliona złotych! I to kilka lat temu.

Zobacz też: Rozwiązali ręce lekarzom rodzinnym. Co opieka koordynowana daje pacjentom?

Z kolei już w maju 2021 roku było wiadomo, że stabilizacja osuwisk w obrębie opisywanej przez nas Ptakówki Niżnej może pochłonąć dwa razy więcej, bo aż 6,5 miliona złotych. Nie ma żadnych szans, by samorząd poradził sobie z tym problemem sam, bez wsparcia, wymiernego i liczonego w milionach wsparcia finansowego z zewnątrz.

Dziś sprawa nabiera tempa i to w bardzo dobrym kierunku. Wójt Andrzej Stanek podpisał już umowę z firmą „PROGEO” Piotr Prokopczuk na wykonanie dokumentacji geologiczno — inżynierskiej w ramach zadania pn.: Stabilizacja osuwisk nr 60416 i nr 60417 wraz z odbudową drogi gminnej nr 290927K „Kamionka Wielka – Ptakówka Niżna” w km 0+130-0+240 w m. Kamionka Wielka.

Zobacz też: Wypruwają całe tory do gołej ziemi. Tyle specjalistycznego sprzętu jeszcze nie widzieliście [ZDJĘCIA]

- Jest to pierwszy etap przygotowania do realizacji tej inwestycji w terenie, którego całkowity koszt wynosi 62 730 złotych, przy czym gmina Kamionka Wielka z własnego budżetu pokryje 12 546 złotych, co stanowi 20 procent wszystkich kosztów tego zadania. Nasza gmina otrzymała dofinansowanie na realizację niniejszego projektu w kwocie 50 184 złotych, dzięki czemu 80 procent całości kosztów zostanie sfinansowane ze środków przeznaczonych na usuwanie skutków ruchów osuwiskowych ziemi – wyjaśnia wójt Stanek.

A właśnie ta wspomniana dokumentacja jest niezbędna do tego, by samorząd mógł skutecznie starać się o środki już na roboty w terenie. Bez niej nie byłoby o mowy o żadnym kolejnym dofinansowaniu. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info / UG Kamionka Wielka)