Krynicki oddział TOZ złożył zawiadomienie na policję w sprawie krów
Wczoraj informowaliśmy o interwencji przeprowadzonej przez inspektorów krynickiego oddziału TOZ w jednym z gospodarstw w Grybowie, w którym miały być w nieodpowiednich warunkach przetrzymywane krowy i cielęta. Zwierzęta stały w błocie i własnych odchodach. Wczoraj u właściciela zwierząt odbyła się rekontrola inspektorów TOZ. Na kontrolę przyjechał także powiatowy lekarz weterynarii w Nowym Sączu. Krowy stojące we własnych odchodach, niektóre chore. Interweniował TOZ
Jak powiedziała Sylwia Śliwa, prezes krynickiego oddziału TOZ, która brała wczoraj udział w rekontroli w gospodarstwie, w którym została ujawniona sytuacja ze zwierzętami, ich właściciel wypełnił w terminie tylko część ciążących na nim zaleceń pokonktrolnych. Ale nie wszystkie.
- Właściciel zakolczykował zwierzęta, trochę posprzątał w oborze, w której znajdowały się zwierzęta. Została wyłożona świeża wyściółka, a także jeśli chodzi o niektóre zwierzęta wymienił uwiązy na luźniejsze, tak, jak to było w zaleceniach – powiedziała Sądeczaninowi prezeska Krynickiego Oddziału TOZ. – Ponadto przepiął zwierzęta, ale bardzo wielu rzeczy, które miał w zaleceniach nie zrealizował. Między innymi nie poddał leczeniu niektórych zwierząt w takim zakresie, jaki był określony w naszych zaleceniach.
Okazało się, że po wczorajszej kontroli, właściciel zwierząt otrzymał jeszcze raz zalecenia pokontrolne do zrealizowania. Między innymi, jak zaznacza nasza rozmówczyni poddaniu natychmiastowemu leczeniu kolejnych zwierząt. Jutro w gospodarstwie właściciela krów czeka kolejna kontrola.
- Wczoraj, podczas rekontroli w obecności policji stwierdziłam, że u jednego z cieląt, które miało podczas pierwszej kontroli zbyt mocno zaciśnięty łańcuch (wówczas został on rozluźniony i inaczej przepięty), sytuacja z 30 lipca się powtórzyła – mówi Sylwia Śliwa.
Jak się okazuje właściciel zwierząt po raz kolejny nie podpisał protokołu rekontrolnego. Krynicki oddział TOZ znowu wystawił mu pokontrole zalecenia, które musi w określonym terminie zrealizować.
- Ponieważ właściciel zwierząt nie zastosował się do części zaleceń po zakończeniu rekontroli złożyłam w Komisariacie Policji w Grybowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – znęcania się nad zwierzętami. W naszej ocenie do takiego znęcania doszło. Zawnioskowaliśmy także o powołanie biegłego sądowego, który oceniłby stan zdrowia i dobrostanu tych zwierząt, a także o zabezpieczenie zwierząt, które miały być poddane leczeniu i w stosunku do których właściciel miał usunąć nieprawidłowości, jako dowody w sprawie do momentu oględzin przez biegłego sądowego.
Prezeska Krynickiego Oddziału TOZ poinformowała też, że w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami będzie powiadomiona Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Właściciel zwierząt miał wyznaczony czas na posprzątanie i zapewnienie opieki weterynaryjnej zwierzętom.
Wczoraj na miejsce na kontrolę pojechał Mariusz Stein, powiatowy lekarz weterynarii.
- W dniu kontroli dziesięć krów przebywało w stajni, dwie znajdowały się na pastwisku – mówi Mariusz Stein. - U trzech zostały stwierdzone zmiany chorobowe, w tym u jednej zadawniona, nieoperacyjna przepuklina brzuszna, u drugiej cysta w okolicy żuchwy. Te stwierdzone zmiany nie zagrażają zdrowiu ani życiu tych zwierząt. Natomiast u trzeciej krowy był uszkodzony strzyk, ale stanu zapalnego nie stwierdziłem. Miała ona też ranę w szparze racicznej i ranę na podbrzuszu w okolicy wymienia. Rany te zostały poddane leczeniu przez lekarza weterynarii. Jeśli chodzi o te trzy sztuki krów była dostępna dokumentacja medyczna. Ponadto jedna z krów, która nie była objęta leczeniem na grzbiecie, między ogonem, a miednicą miała otarcie.
Powiatowy lekarz weterynarii przyznaje, że krowy w tym gospodarskie obejrzał w niedzielę lekarz weterynarz i wdrożył leczenie, w przypadku tych zwierząt, u których było to konieczne. Zwierzęta były dobrze odżywione. Wczoraj wszystkie posiadały niezbędne kolczyki. Obora, w której przebywały była uprzątnięta.
- Nie stwierdziłem też krępowania u żadnej sztuki – dodaje nasz rozmówca.
Właściciel zwierząt otrzymał od powiatowego lekarza weterynarii zalecenia, aby z obory i obejścia usunąć metalowe elementy zagrażające zwierzętom.
Powiatowy lekarz weterynarii zapowiedział w tym gospodarstwie kolejną kontrolę.
[email protected], fot. Krynicki oddział TOZ – zdjęcie z kontroli 30 lipca.